sobota, 25 stycznia 2014
Rewolucja z Banderą w tle .
Ukraina płonie w ogniu rewolucji. Wielu zapewne zastanawia się do czego to wszystko w końcu doprowadzi. Nasze media , nie wiem czy z głupoty , czy z totalnej niewiedzy ,jawnie gloryfikują bojówkarzy z UNA-UNSO atakujących milicje . Ciekaw jestem jak by zachował się nasz miłujący demokracje rząd gdyby ktoś w srodku stolicy palił sterty opon i strzelał do służb porządkowych. Nasi tzw. politycy zamias trzymać się z daleka , jeżdżą na Majdan i wykrzykują banderowskie pozdrowienia . Sam już nie wiem ile w tym głupoty a ile cynizmu. Kaczyński bowiem dokonał czynu dla mnie niewybaczalnego – wznosił, wraz z neobaderowcem, UPOwski okrzyk “Slava Ukrainie” na co tłum odpowiedział “Herojom Slava” (Herojom – Banderze, Szuchewiczowi itp.). Pozdrowienie jednoznaczne i mające swój odpowiednik w niemieckim “witaniu się” z czasów II WŚ. Jestem swoją drogą ciekaw co zrobiono by w Niemczech gdyby jakikolwiek polityk zakrzyknął w ten sposób? Oczywiście Kaczyński nie był jedyny – te same ryki wydobyły się z gardeł Wildsteinów oraz reportera TV Republika. Jedynym, który w Kijowie odciął się w jasny sposób od Bandery był Paweł Kukiz. Nie posądzam Jarosława Kaczyńskiego o brak wiedzy historycznej czy też głupotę. Zastanawia mnie po prostu na co liczy dokonując takich gestów? A może spłaca w ten sposób pewne zobowiązania? Tego nie wiem i chyba dla mojego spokoju ducha wiedzieć nie chcę.Należy zdać sobie sprawę z tego, iż praktycznie żaden z możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji na Ukrainie nie jest dla nas korzystny. Zajęcie tego państwa przez Rosję stworzy dwa zagrożenia – rozgrywanie mniejszości polskiej przeciwko Svobdowcom (co znamy już z przeszłości) oraz problem związany z bezpośrednim sąsiedztwem z Rosją (przy założeniu dalszego, prozachodniego, prozachodniego kursu). Rozpad Ukrainy na dwie części spowoduje powstanie u naszych granic kraju, który w dłuższej perspektywie czasowej zawrze sojusz z Niemcami, a dodatkowo, w przypadku Svobody tam rządzącej, roszczącego pretensje do kilku naszych ziem. Utrzymanie status quo nic nam już również nie da – przez aktywność naszych polityków i ich jasne opowiedzenie się po stronie demonstrantów straciliśmy możliwość dialogu z Janukowyczem (vide – ustawa o opodatkowaniu organizacji mniejszościowych). Wszystko to stało się za sprawą Hetmana Ryszarda “nie zmieniam poglądów” Czarneckiego oraz setnika Jarosława “Herojom Slava” Kaczyńskiego. Smuci mnie to podwójnie, ponieważ zdaję sobie sprawę, iż dyskwalifikuje to PiS jako partię, którą warto popierać. Niestety – była to jedyna poważna siła z którą można było wiązać jakiekolwiek nadzieje.
To jednak nie najważniejsze w obliczu drugiego, dużo poważniejszego problemu – wszyscy, którym wydaje się, iż Polska może cokolwiek zrobić w kontekście Ukrainy są w błędzie. Nie posiadamy żadnych atutów, gospodarka i armia są w rozkładzie a nasza nauka leży. Co ważne, a daje to pojęcie o naszej ekonomii, jesteśmy atrakcyjnym miejscem do zarobkowania dla cudzoziemców tylko o ile nie mogą od nas wyjechać dalej na zachód. Brutalna prawda jest taka, iż działania rządu D. Tuska doskonale opisują nasze możliwości – a są one żadne. Najgorszą nieroztropnością jest więc angażowanie się po którejkolwiek ze stron i walka o nie swoje interesy. Czy to rosyjskie, czy niemieckie bądź amerykańskie - sprawa bazy w Kiejkutach pokazuje, iż szczególnie o te ostatnie.
Należy bowiem zdać sobie sprawę z jednego faktu – obecnie Polska nie ma ŻADNEGO sojusznika na którego mogłaby liczyć w przypadku konfliktu zbrojnego. Kto bowiem myśli, iż NATO w jakikolwiek sposób gwarantuje nam bezpieczeństwo jest niepoprawnym optymistą. NATO = USA, a ten ostatni kraj ma teraz dużo poważniejsze problemy wewnętrzne niż angażowanie się w obronę nie swoich (!) interesów. Stosunek Polski do USA dobrze zresztą obrazuje historia z filmiku przywołanego na początku tekstu – Amerykanie od dłuższego czasu mają nas w głębokim poważaniu. Najlepszym tego przykładem jest sprawa wiz, które są od nas wymagane, jako od jednego z nielicznych krajów regionu.
Muszę również powiedzieć na koniec kilka gorzkich słów a’propos moich rodaków. Po raz kolejny dali się ogłupić i pchają się do bitki, zbierają koce, lampy, kaski oraz popełniają inne głupstwa. Kochani – wyślijcie lepiej do “demokratów” portrety Bandery, bele czerwono-czarnego materiału oraz widły i piły. To, z historycznego punktu widzenia, lepiej pasuje do sił chcących obalić Janukowicza, a które tak ochoczo popieracie nazywając "bojownikami o wolność" czy też "ukraińską Solidarnością".
Zastanówcie się również moi drodzy do czego nakłaniacie Ukraińców. Czy doświadczenia "transformacji" i "integracji" nie dały wam do myślenia? Polska stała się rezerwuarem taniej siły roboczej dla krajów Unii przy okazji pozbywając się około 2 500 000 obywateli w wieku produkcyjnym. Likwidacji ulegną zapewne ukraińskie przedsiębiorstwa powodując jeszcze większy nacisk na emigrację. W tym kontekście warto zastanowić się nad skutkami integracji naszych wschodnich sąsiadów z UE dla Polski, będą one bowiem opłakane. Po pierwsze ucierpią na tym nasi gastarbeiterzy, których zastąpią znacznie tańsi Ukraińcy (to samo tyczy się również pracowników w kraju), po drugie nasze rolnictwo nie wytrzyma konkurencji ze znacznie tańszymi producentami rolnymi z Ukrainy. Nie będę już nawet rozwijał spraw związanych z funduszami unijnymi, których ten kraj zostanie głównym beneficjentem.
W. Łysiak napisał kiedyś, iż "historia jest najlepszą nauczycielką życia o ile ktoś chce się uczyć". Przykro to stwierdzić ale zarówno polscy politycy (pal ich zresztą licho) jak i niestety polski naród, nie są pojętnymi uczniami. Mówiąc więc wprost – jesteśmy w czarnej, pardon, afroamerykańskiej pupie. I jako kraj i jako społeczeństwo.
czwartek, 23 stycznia 2014
Czy Ukraina się rozpadnie ?
Oglądając i czytając polskie media przeciętny obywatel może odnieść wrażenie, iż na Ukrainie doszło do swoistego powstania, które jest zaskoczeniem dla środowisk polskiej i światowej polityki. Sam przekaz medialny kreuje u odbiorcy obraz uciśnionego narodu pacyfikowanego przez hordy policji dyktatora Janukowicza. Mało kto z narratorów tych wydarzeń sięga głębiej do powodów zaistniałej sytuacji i roli części opozycji ukraińskiej w walce o władzę, a nawet o to jak to państwo i w którym miejscu ma pęknąć.
Od kilku lat w licznych publikacjach popularnych i naukowych zwracałem uwagę na duże prawdopodobieństwo takiego scenariusza wydarzeń na Ukrainie. Przewidywałem, iż do nich dojdzie bliżej 2015 roku, tj. w okresie kampanii wyborczej na prezydenta kraju. To, że doszło do przyspieszenia wydarzeń, w dużym stopniu zawdzięczamy niektórym politykom Unii Europejskiej, którzy forsowali jednoznaczne dookreślenie geopolityczne Ukrainy, nie zwracając istotnej uwagi na fakt, iż populacja Rosjan w tym kraju jest porównywalna z populacją ludności o wyraźnym narodowym, żeby powiedzieć nacjonalistycznym, antyrosyjskim nastawieniu. Zmuszenie władz i społeczeństwa tego państwa w obecnej sytuacji do dokonania wyboru miedzy Rosją a Unią Europejską jest wyrazem wyjątkowego cynizmu politycznego elit europejskich, gdyż tak naprawdę, to one sprowokowały część społeczeństwa ukraińskiego do obecnego stanu.
Dla wielu obserwatorów sceny politycznej na Ukrainie nie jest przecież zaskoczeniem, iż paramilitarne środowiska nacjonalistów ukraińskich od kilku lat ćwiczyły taki wariant rozwoju sytuacji w tym kraju. To zapewne one i ich działacze obecnie sprawnie rzucają butelkami z benzyną w milicję, czy też szturmują urzędy. O tym oczywiście media milczą! Budują za to narrację bezwzględnej władzy łamiącej kręgosłup narodowi ukraińskiemu. Nikt nie zwraca uwagi, iż bezkrytyczne popieranie radykalnej Swobody i jej przywódców przez polityków zachodnioeuropejskich, w tym polskich, którzy przygotowywali taki scenariusz od lat (chociażby należy wspomnieć wypowiedzi posła tego ugrupowania Jurija Michalczyszyna, który publicznie odgrażał się „iż armia banderowska przekroczy Dniepr i zrobi porządek z Janukowiczem”) musiała doprowadzić do takiej sytuacji.
Obecnie, tak naprawdę na Ukrainie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie legalna władza próbuje zapewnić porządek i stabilizację państwa, a z drugiej strony część zdesperowanej opozycji po trzymiesięcznych, bezskutecznych protestach, będących faktycznie próbą przejęcia władzy, stara się o sprowokowanie sytuacji, mającej na celu poprzez zradykalizowanie społeczeństwa, doprowadzenie do przewrotu politycznego na Ukrainie i i odebranie władzy obecnej ekipie. Nikt nie ma wątpliwości, iż w założeniach części opozycji, głównie Swobody, ofiary śmiertelne były elementem takiego scenariusza, gdyż tylko w ten sposób mogłaby być przekroczona pewna linia stanu faktycznego, od której nie ma już odwrotu, i w po której, w każdych negocjacjach musiał by być spełniony warunek odejścia „skompromitowanego” Janukowicza.
W tym miejscu należy zadać sobie pytanie, o co tak naprawdę toczy się gra na Ukrainie? Nie ulega wątpliwości, iż tym celem jest przynależność szerokiego okręgu kijowskiego do opcji prozachodniej lub prorosyjskiej. Zarówno wschód jak i południe Ukrainy jest faktycznie obszarem rosyjskich wpływów i jest rządzone przez prorosyjskich polityków ukraińskich. Tylko od Rosji zależy, kiedy może dojść tam do „wyboru rosyjskiego” w odniesieniu do budowy nowego państwa. Rosja zdaje sobie sprawę, iż kilka regionów zachodniej Ukrainy nie będzie jej. Problem polega tylko na tym, ile ewentualnemu państwu zachodnoukraińskiemu musi oddać terytorialnych wpływów. Politycy Swobody z kolei, są pewni władzy w swoich regionach i walczą o granice nowego państwa, jak najdalej przesuniętego na wschód, najlepiej za Kijów.
Co na to USA i Unia Europejska? Dla Stanów Zjednoczonych ważne jest aby Rosja nie przejęła całej spuścizny Ukrainy, gdyż to za bardzo by ją wzmocniło. Jednocześnie USA nie chce zbytnio angażować się na tym kierunku, z uwagi na problemy na dalekim Wschodzie i dbałość o poprawne stosunki z Moskwą. Dla Brukseli jest jasne, że przez najbliższe dwie dekady Ukraina ze względów politycznych i finansowych nie ma szans na przyjęcie do UE. Pytanie tylko dla polityków brukselskich - co zrobić, aby nie odtrącić społeczeństwa ukraińskiego, a z drugiej strony nie wiązać się z państwem ukraińskim w ramach UE. Odpowiedz przyszła sama. Rząd Ukrainy wstrzymał proces stowarzyszenia tego kraju, więc można podjąć działania na rzecz zademonstrowania przez Brukselę pragnienia przyjęcia Ukrainy do UE. Ten cynizm polityczny USA i UE doprowadził do obecnej tragedii w Kijowie. Łudzenie społeczeństwa zachodnioeuropejskim dobrobytem w zamian za zmuszenie władz Ukrainy do „odpowiedniego wyboru” jest częścią geopolitycznej rozgrywki UE o Ukrainę nie swoimi rękami.
Dla Rosji, która ma coraz mniej czasu, gdyż jej „pauza strategiczna” co do formy i momentu rozwiązania sytuacji na Ukrainie się zmniejsza (w niedługim czasie Moskwa stanie przed strategicznymi konsekwencjami swojej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej np. sytuacja demograficzna, zaostrzający się problem na Kaukazie, ekspansja Chin na Dalekim Wschodzie czy też problemy gospodarcze i finansowe) jest to moment kiedy, musi podjąć określone działania. Jednym z nich jest ochrona swoich wpływów na znacznych obszarach Ukrainy, która stanowi jej demograficzny i kulturowy rezerwuar strategiczny. Ponadto dla Moskwy zamieszanie na Ukrainie jest obecnie na rękę, aby przykryć medialnie jej problemy z terroryzmem przed olimpiadą w Soczi.
wtorek, 7 stycznia 2014
Piotr Kaczkowski nie jest już etatowym prezenterem Trójki!!!!
TO JEST GOŚĆ, KTÓRY W POJEDYNKĘ PODKOPAŁ FUNDAMENTY SOCJALIZMU W TYM KRAJU.
Miliony młodych ludzi słuchało tego tajemniczego głosu i magicznej mikstury muzycznej, która wtedy, w tym szarym świecie wydawała się czymś nieziemskim. Każdy słuchająć tego przenosił się myśłami z 'żelazną kurtynę' i zastanawiał się: 'czemu tam jest taka wolność i tu taki dziwaczny zamordyzm'
Zepeliny, purple, floydy, quiny, yesy ale też The Beatles, Elvis... pamiętam jak puścił w MiniMaxie album..... Franka Sinatry !!
To ON nam zrobił wodę z mózgu i 'wyprał' z socjalistycznych bredni, zbudował w naszej świadomości front bunt przeciwko rzeczywistości, NIE MÓWIĄC O TYM ANI SŁOWA!!!
Znalazłem na necie tylko 1 pozowane Jego zdjęcie . Jakie to niepodobne do współczesnych celebryto-klakierów!
Panie Piotrze dziękuję Panu z wszystko co Pan dla nas zrobił.
niedziela, 5 stycznia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Nasz mały świat odszedł wraz z Tobą...
Twoja Toyota , niemy świadek Naszych pięknych chwil. Nad zalewem Dębowy Las, nasze ulubione miejsce. W domowym zaciszu najlepiej. Nad zalew...

-
15 marca 1944 roku w Gozdowie w województwie lubelskim oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordował na miejscowej stacji kolejowej 24 pr...
-
Żebracy pod cerkwia w Hrubieszowie , lat dwudzieste XXw. Wiejska zagroda , prawdopodobnie Kryłów. Dwór Rulikowskich w Mirczu. Dwór w Masło...