Przejdź do głównej zawartości

Napad UPA na pociąg pod Bełżcem.

16 czerwca 1944 roku w lesie około 3 km za Bełżcem, w pobliżu wsi Zatyle, w godzinach porannych banda UPA napadła na pociąg relacji Zamość-Rawa Ruska-Lwów. Jak podają źródła zginęło wówczas około 70 osób. Ponad 20 osób zmarło na skutek odniesionych ran. Zabici byli pasażerami pociągu, który z 70 Polakami oraz nieznaną liczbą Ukraińców i Niemców wyjechał około godziny 7:00 ze stacji kolejowej w Bełżcu w kierunku Lubyczy Królewskiej. Niecałe pół godziny później doszło do tragedii. Zasadzka była dokładnie przygotowała. Maszynista parowozu Ukrainiec – Zachariasz Procyk ze wsi Żurawne k. Lubyczy Królewskiej, zatrzymał pociąg w lesie. Naturalnie był w zmowie z banderowcami. Po zatrzymaniu pociągu z lasu wyszło kilkudziesięciu uzbrojonych zbrodniarzy ukraińskich. Rozpoczęli oni legitymować pasażerów sprawdzając ich narodowość w kenkartach. Polaków oddzielano od Ukraińców. Polskie kobiety i mężczyzn bito kolbami karabinów. Zabijano kobiety i kilkuletnie dzieci. Ciężarną Polkę przybito bagnetami do ziemi, innej rozpruto brzuch i odrąbano dłoń. Kilkuletniej dziewczynce rozbito głowę. Ofiarom odebrano dokumenty, zegarki, pieniądze. Uratowali się tylko nieliczni.

Mord pod Bełżcem

Dokumentację ftograficzną zbrodni pod Bełżcem zawdzięczamy wywiadowi Armii KrajowejMord pod Bełżcem
Dokumentację fotograficzną zbrodni pod Bełżcem zawdzięczamy wywiadowi Armii Krajowej. Porucznik Tadeusz Żelechowskiemu wraz z pięcioma żołnierzami AK dotarł na miejsce kaźni przed przybyciem policji niemieckiej. Zrobili ponad 40 fotografii, których część prezentuję powyżej. Większość nazwisk ofiar tej zbrodni jest znana. Zginęli m.in. 33-letnia Maria Baran z Tomaszowa Lubelskiego, której córka Anna Daniel, spisała relację zbrodni, 39-letni Feliks Śmierucha ze Lwowa i 28-letni fryzjer Leopold Jarema. Ciała ofiar zostały przewiezione drezyną do Bełżca, gdzie były identyfikowane przez bliskich. 17 ofiar pochowano na cmentarzu w Tomaszowie Lubelskim, natomiast 23 osoby spoczęły na cmentarzu w Bełżcu. Ciała których nie udało się zidentyfikować pogrzebano, we wspólnej mogile, na cmentarzu w Bełżcu. W lesie, w miejscu zbrodni, ustawiono na pamiątkę żelazny krzyż. Ta zbrodnia odbiła się szerokim echem. Pogrzeb 17 czerwca w Bełżcu i zwłaszcza w Tomaszowie Lubelskim zamieniły się w wielkie patriotyczne manifestacje
. Porucznik Tadeusz Żelechowskiemu wraz z pięcioma żołnierzami AK

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mord UPA w Gozdowie /k Hrubieszowa.

15 marca 1944 roku w Gozdowie w województwie lubelskim oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordował na miejscowej stacji kolejowej 24 pracowników Polskich Kolei  Państwowych. Sotnia UPA dowodzona przez Pawła Filipczuka "Karpo" najpierw wznieciła w tej miejscowości pożar, który wywołał panikę wśród mieszkańców. Większość uciekającej ludności próbowała znaleźć schronienie na stacji kolejowej, gdzie stał specjalny skład wagonów pociągu ratunkowego do Hrubieszowa, który w razie alarmu miał ewaukować Polaków. Z nieznanych przyczyn pociąg ten nie odjechał tego dnia ze stacji w Gozdowie. Ludność zaczęła rozchodzić się do domów. Część kolejarzy została na stacji. Około godziny 1.30 rozległy się strzały z północnego kierunku wsi, po czym została zerwana łączność z Hrubieszowem. Upowcy otoczyli wagon techniczny, w którym znajdowali się jeszcze ludzie, a następnie wylegitymowali wszystkich, po czym na miejscu pozostawili tylko Polaków, których zamordowali siekierami. Druga grupa uk...

Jeszcze jeden '' bohater'' spod znaku tryzuba.

Nazwisko Iwana Szpontaka mocno zapadło w pamięci mieszkańców ziemi lubaczowskiej. Ofiarą jego podwładnych padło wielu jej mieszkańców, których, zgodnie z wytycznymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, starał się z niej usunąć, by przekształcić w ukraińską republikę. Jego kureń wysadził w powietrze 14 stacji kolejowych i 16 drogowych, a także cztery pociągi. Zaatakował trzy miasta i zlikwidował 14 posterunków polskiej milicji. Iwan Szpontak ps. „Zalizniak” – Ukrainiec, dowódca kurenia UPA „Mesnyky”, mający w środowiskach polskich opinię ukraińskiego zbrodniarza, mordującego głównie polską ludność cywilną – urodził się 14 kwietnia 1919 roku w Wołkowyi koło Użhorodu na Rusi Podkarpackiej, będącej historyczną ziemią należącą do Królestwa Węgier, a w okresie międzywojennym do Czechosłowacji. Ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie Szkołę Gospodarczą. Kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Użhorodzie. Tu najprawdopodobniej zetknął się z ideami ukr...

Gdzie jesteście przyjaciele moi...