sobota, 29 marca 2025
Bandycki napad Ukraińcow na Pendyki i Pieńki na Wołyniu.
PENDYKI I PIEŃKI - ZBRODNIA UPA
29 marca 1943 r. oddział UPA dokonał rzezi na polskich mieszkańcach wsi Pendyki i kolonii Pieńki Pendyckie, powiat Kostopol na Wołyniu. Z rąk ukraińskich siepaczy śmierć poniosło łącznie 183 osoby.
Wieś Pendyki położona w powiecie kostopolskim na Wołyniu była dużą kolonią zamieszkaną niemal wyłącznie przez Polaków, wyjątek stanowiła jedna ukraińska rodzina. W marcu 1943 r., pod wpływem informacji o bandyckich atakach dokonywanych na inne miejscowości, we wsi powstała lokalna samoobrona zaopatrzona w kilka sztuk broni palnej. W nocy samoobrona pełniła wartę, wokół wsi wykopano okopy.
Mimo przygotowań polska kolonia została całkowicie zaskoczona przez atak upowców. 29 marca 1943 r., we wczesnych godzinach rannych, napastnicy zaatakowali Pendyki oraz sąsiednią wieś Pieńki. Scenariusz wydarzeń był taki sam jak zazwyczaj, domostwa zostały ostrzelane pociskami zapalającymi, mieszkańców mordowano za pomocą broni białej oraz palnej a dobytek rabowano. Kto był w stanie, ten ratował się ucieczką do pobliskich lasów.
Następnego dnia część mieszkańców wróciła do wsi, gdzie odnalazła około 150 ofiar pogromu, tożsamości części z nich nie udało się ustalić. Ocaleni Polacy udali się następnie do miejscowości Cumań, gdzie skontaktowali się z oddziałem Wehrmachtu, od którego otrzymali broń i eskortę na powrót do Pendyk. Po powrocie pogrzebano pomordowanych we wspólnych grobach.
Akcja UPA była częścią trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania "antypolską akcją". To określenie ukrywało zamiar, jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.
Za przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej na polskiej ludności cywilnej bezpośrednią odpowiedzialność ponosi główny dowódca UPA, Roman Szuchewycz. Określenie "Zbrodnia Wołyńska" dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wołynia, czyli byłego województwa wołyńskiego, ale także w województwach lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim (Galicja Wschodnia), a także w województwach lubelskim i poleskim. Miejsce mordu jak i groby pomordowanych zostały przez miejscowych Ukraińców starte z powierzchni i nie ma po nich śladu.Ale jeśli nasi sąsiedzi zza Buga sądzą że w ten sposób zatrą ślady w pamięci krewnych i potomków Ofiar , to są w grubym błędzie. Prawda o zbrodni nigdy nie zaginie !Ostrówki, Ukraina, 30.08.2015. Pogrzeb 36 osób, których szczątki ekshumowano na terenie wyludnionej polskiej wsi Ostrówki na Ukrainie i złożono na tamtejszym cmentarzu
czwartek, 27 marca 2025
Izabela Świeżawska-Płatkowska. Ostatnia taka hołubianka.
Izabela Świeżawska -Płatkowska Urodziła się 30 maja 1931 w majątku Hołubie w powiecie hrubieszowskim jako starsza z dwóch córek Berty z domu Bohler i Eustachego Swieżawskiego h. Kuszaba (Paprzyca). Jej matka pochodziła ze Szwajcarii, gdzie przed ślubem pracowała w hotelarstwie, ojciec zarządzał majątkiem, był też tłumaczem, literatem, kompozytorem i działaczem społecznym. Izabela Płatkowska uczyła się w domu pod opieką prywatnej nauczycielki i guwernantki.
We wrześniu 1939 do majątku napłynęli ziemianie uciekający przed Niemcami. Po inwazji radzieckiej 17 września mieszkańcy dworu uciekli za San; wrócili po ustaleniu granicy niemiecko-radzieckiej na Bugu. W 1943 roku rodzina uciekła przed ukraińskimi nacjonalistami do Szczawnicy, a stamtąd do niemieckiego Aach-Linz. Oboje rodzice byli zaangażowani w działalność konspiracyjną.
Po zakończeniu wojny, w maju 1945, matka przeniosła się z córkami do rodziny w szwajcarskim Sankt Gallen. W Szwajcarii Izabela Płatkowska ukończyła prywatną szkołę handlową z internatem, prowadzoną przez zakonnice. Po zdaniu matury prawie rok spędziła w Anglii, pracując jako au pair i sprzątaczka, następnie przez kilka lat pracowała w Szwajcarii jako sprzątaczka i salowa, potem w biurze handlowym.
W 1959 roku przyjechała na stałe do Polski i zamieszkała w Warszawie. Dzięki biegłej znajomości czterech języków obcych (niemieckiego, francuskiego, angielskiego i włoskiego) została zatrudniona jako tłumaczka w przedsiębiorstwie Animex. Potem z ramienia Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich zajmowała się tłumaczeniami kabinowymi i konsekutywnymi, również podczas takich historycznych wydarzeń, jak I Zjazd „Solidarności” w Gdańsku. W czasie stanu wojennego była zaangażowana w organizację transportów darów z Zachodu.
W 1963 roku wyszła za Bohdana Płatkowskiego. Małżeństwo nie miało własnych dzieci; w 1966 roku zostali rodziną zastępczą dla Anny Bogusz. W 1977 roku Izabela Płatkowska owdowiała. Jej działalność zawodowa w kolejnych latach związana była z prowadzeniem tłumaczeń m.in. w ramach negocjacji przed akcesją Polski do Unii Europejskiej. Izabela Płatkowska angażowała się również społecznie, m.in. w projekty wizyt studyjnych w Niemczech dla mieszkanek Hołubia oraz w działania na rzecz społeczności lokalnej na warszawskiej Sadybie. Od wielu lat pisze i publikuje swoją poezję. W 2017 roku otrzymała tytuł „Sadybianki roku”. Przez lata Izabela Płatkowska bardzo tęskniła za rodzinnym Hołubiem. Za cerkwią, za ludźmi, którzy ostrzegli Swieżawskich przed UPA. Tęskniła za domem, za lasem, po którym wieczorami z ojcem jeździła linijką. Tęsknotę przelała na papier, w formie poezji. Gdy nadeszła wolna Polska po 1989 roku, przyjechała znów do rodzinnego obecnie Gołębia. Świadczyła o minionych czasach, ale tam, gdzie mogła, również pomagała. I cieszyła się, że dom – choć już w innych rękach – stoi i nadal wiszą w nim poroża zwierzyny płowej, tak jak wisiały tam przed wojną.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Nasz mały świat odszedł wraz z Tobą...
Twoja Toyota , niemy świadek Naszych pięknych chwil. Nad zalewem Dębowy Las, nasze ulubione miejsce. W domowym zaciszu najlepiej. Nad zalew...

-
15 marca 1944 roku w Gozdowie w województwie lubelskim oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordował na miejscowej stacji kolejowej 24 pr...
-
Żebracy pod cerkwia w Hrubieszowie , lat dwudzieste XXw. Wiejska zagroda , prawdopodobnie Kryłów. Dwór Rulikowskich w Mirczu. Dwór w Masło...