sobota, 28 lipca 2018

Kora.

Kora Jackowska nie żyje, Taki suchy komunikat obiegł dziś rano media. Przegrała walkę z rakiem . Miałem okazję widzieć koncert   Maanamu w jesieni 1980 r , w Tomaszowie Lub.  Niezatarte wrażenie wywarła młoda podówczas , ogolona na ''łyso'' i  dziwacznie ubrana wokalistka , stylizowana na  modne  wówczas  new wave  w  stylu Blondi czy Siouxsie and the Banshees . Szalona punkowo- nowofalowa muzyka , wcześniej nigdy nie słyszana na żywo, dopełniła reszty. Skończyło się na demolce sali w Tomaszowskim Domu Kultury i interwencji  MO. Na pamiątkę pozostał plakat z podpisami  członków zespołu. Ot takie to wspomnienia mnie naszły.
Kora odeszła  , została muzyka i pamięć  wiernych  fanów.
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nasz mały świat odszedł wraz z Tobą...

Twoja Toyota , niemy świadek Naszych pięknych chwil. Nad zalewem Dębowy Las, nasze ulubione miejsce. W domowym zaciszu najlepiej. Nad zalew...