Przejdź do głównej zawartości

Szlak hańby banderowskich morderców.

Obojętność, pustka, brak refleksji. Pogarda dla ofiar.
Wołyń 1943-45.. Szlak „bojowy” zbrodniarzy UPA i zwykłych ukraińskich chłopów znaczyły spalone kościoły, masowe rzezie bezbronnych, stosy trupów, okaleczeni lu...dzie torturowani siekierami, widłami, piłami, dzieci wbijane na sztachety i wrzucane do ognia, studnie pełne powrzucanych żywych, poranionych i pomordowanych dzieci i kobiet. Miejscowości, zrównane z ziemią.
Dziś w miejscu makabrycznych zbrodni sotni współpracujących z Wermachtem poprowadzona jest 64 km piesza i rowerowa trasa turystyczna „szlakiem chwały”.
Na tablicach informacyjnych zdjęcia ludobójców z OUN-UPA, m.in. Iwana Kłymczaka ps. Łysy, odpowiedzialnego za jedną z największych zbrodni na ludności polskiej Wołynia – wymordowanie ponad 1 tys. Polaków w wioskach Ostrówki i Wola Ostrowiecka.
 A teraz  władze wołyńskie i ukraiński IPN stworzyły rezunom spod czarno -czerwonej szmaty...szlak ...no właśnie , czego , bo na pewno nie chwały.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mord UPA w Gozdowie /k Hrubieszowa.

15 marca 1944 roku w Gozdowie w województwie lubelskim oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordował na miejscowej stacji kolejowej 24 pracowników Polskich Kolei  Państwowych. Sotnia UPA dowodzona przez Pawła Filipczuka "Karpo" najpierw wznieciła w tej miejscowości pożar, który wywołał panikę wśród mieszkańców. Większość uciekającej ludności próbowała znaleźć schronienie na stacji kolejowej, gdzie stał specjalny skład wagonów pociągu ratunkowego do Hrubieszowa, który w razie alarmu miał ewaukować Polaków. Z nieznanych przyczyn pociąg ten nie odjechał tego dnia ze stacji w Gozdowie. Ludność zaczęła rozchodzić się do domów. Część kolejarzy została na stacji. Około godziny 1.30 rozległy się strzały z północnego kierunku wsi, po czym została zerwana łączność z Hrubieszowem. Upowcy otoczyli wagon techniczny, w którym znajdowali się jeszcze ludzie, a następnie wylegitymowali wszystkich, po czym na miejscu pozostawili tylko Polaków, których zamordowali siekierami. Druga grupa uk...

Jeszcze jeden '' bohater'' spod znaku tryzuba.

Nazwisko Iwana Szpontaka mocno zapadło w pamięci mieszkańców ziemi lubaczowskiej. Ofiarą jego podwładnych padło wielu jej mieszkańców, których, zgodnie z wytycznymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, starał się z niej usunąć, by przekształcić w ukraińską republikę. Jego kureń wysadził w powietrze 14 stacji kolejowych i 16 drogowych, a także cztery pociągi. Zaatakował trzy miasta i zlikwidował 14 posterunków polskiej milicji. Iwan Szpontak ps. „Zalizniak” – Ukrainiec, dowódca kurenia UPA „Mesnyky”, mający w środowiskach polskich opinię ukraińskiego zbrodniarza, mordującego głównie polską ludność cywilną – urodził się 14 kwietnia 1919 roku w Wołkowyi koło Użhorodu na Rusi Podkarpackiej, będącej historyczną ziemią należącą do Królestwa Węgier, a w okresie międzywojennym do Czechosłowacji. Ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie Szkołę Gospodarczą. Kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Użhorodzie. Tu najprawdopodobniej zetknął się z ideami ukr...

Gdzie jesteście przyjaciele moi...