Rzeczpospolita Polska mimo szumnych zapowiedzi czy to z ust premiera czy to prezydenta , nie chce pamiętać o swoich synach i córkach bestialsko pomordowanych na dalekich i tych bliskich Kresach II Rzeczpospolitej. Ktoś zapyta czemu jeszcze raz o tym piszę, ano dlatego że uważam że nigdy dość walki o prawdę, zwłaszcza jeśli nasz zabużański sąsiad o tej prawdzie nie chce słyszeć , a wręcz ja neguje.Nikt ani dziś ani jutro nie zapali zniczy w Chrynowie, Biskupiczkach , Bolesławówce, Budziatyczach , Chrynopolu, Czerniakowie, Drohiniczkach, Franopolu, Kałusowie, Kropiwszczyźnie, Leżnicy, Męczycach, Michalach, Młyniskach, Morozowiczach, Niskieniczach, Oktawinie, Radowiczach, Rusowiczach, Smolawie, Suchodołach,Grzybowicy , Tarasówce, Tyszkiewiczach, Wierzchniowie, Winnikach, Wolicy Morozowickiej, Kol. Wołczek, Poromowie, Chorobrowie , by wymienić tylko część miejscowości leżących tuż za Bugiem , a ''oczyszczonych''z Polaków. Na zdjęciu symboliczna mogiła Polski, usypana przez Ukraińców w jednej z zabużańskich wiosek.
15 marca 1944 roku w Gozdowie w województwie lubelskim oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordował na miejscowej stacji kolejowej 24 pracowników Polskich Kolei Państwowych. Sotnia UPA dowodzona przez Pawła Filipczuka "Karpo" najpierw wznieciła w tej miejscowości pożar, który wywołał panikę wśród mieszkańców. Większość uciekającej ludności próbowała znaleźć schronienie na stacji kolejowej, gdzie stał specjalny skład wagonów pociągu ratunkowego do Hrubieszowa, który w razie alarmu miał ewaukować Polaków. Z nieznanych przyczyn pociąg ten nie odjechał tego dnia ze stacji w Gozdowie. Ludność zaczęła rozchodzić się do domów. Część kolejarzy została na stacji. Około godziny 1.30 rozległy się strzały z północnego kierunku wsi, po czym została zerwana łączność z Hrubieszowem. Upowcy otoczyli wagon techniczny, w którym znajdowali się jeszcze ludzie, a następnie wylegitymowali wszystkich, po czym na miejscu pozostawili tylko Polaków, których zamordowali siekierami. Druga grupa uk...
Komentarze
Prześlij komentarz