Przejdź do głównej zawartości

Rocznica !

No i mamy za sobą  dzień 11 lipca, Rocznicę Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej ! Po raz pierwszy na taka skalę obchodzono do tej pory przeważnie przemilczaną
rocznicę.  Pojawilo się wiele audycji w tv i radio. Wreszcie zainteresowały się nasze władze państwowe. Wielkie dzięki naszym kochanym Kresowiakom i tym osobom które zaangażowały się w walkę  o upamiętnienie ofiar rzezi kresowej ! Należy tu wymienić przede wszystkim niestrudzonego bojownika o kresową prawdę ks, Tadeusza Isakowicza -Zaleskiego, panią prof. Ewę Siemaszko, Krzesimira Dębskiego, Mirosława Hermaszewskiego, ocalonego z rzezi w Lipnikach, oraz wielu ,wielu ludzi dobrej woli i serca , którzy złamali zmowe milczenia . Tak na zakończenie jedna uwaga: w dniu tak uroczystym  dla wielu jeszcze żyjących Kresowiaków,  niewiele miast nie zorganizowało żadnych obchodów, niestety do tych miast należy przygraniczny Hrubieszów . Wstyd !!!!!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mord UPA w Gozdowie /k Hrubieszowa.

15 marca 1944 roku w Gozdowie w województwie lubelskim oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordował na miejscowej stacji kolejowej 24 pracowników Polskich Kolei  Państwowych. Sotnia UPA dowodzona przez Pawła Filipczuka "Karpo" najpierw wznieciła w tej miejscowości pożar, który wywołał panikę wśród mieszkańców. Większość uciekającej ludności próbowała znaleźć schronienie na stacji kolejowej, gdzie stał specjalny skład wagonów pociągu ratunkowego do Hrubieszowa, który w razie alarmu miał ewaukować Polaków. Z nieznanych przyczyn pociąg ten nie odjechał tego dnia ze stacji w Gozdowie. Ludność zaczęła rozchodzić się do domów. Część kolejarzy została na stacji. Około godziny 1.30 rozległy się strzały z północnego kierunku wsi, po czym została zerwana łączność z Hrubieszowem. Upowcy otoczyli wagon techniczny, w którym znajdowali się jeszcze ludzie, a następnie wylegitymowali wszystkich, po czym na miejscu pozostawili tylko Polaków, których zamordowali siekierami. Druga grupa uk...

Jeszcze jeden '' bohater'' spod znaku tryzuba.

Nazwisko Iwana Szpontaka mocno zapadło w pamięci mieszkańców ziemi lubaczowskiej. Ofiarą jego podwładnych padło wielu jej mieszkańców, których, zgodnie z wytycznymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, starał się z niej usunąć, by przekształcić w ukraińską republikę. Jego kureń wysadził w powietrze 14 stacji kolejowych i 16 drogowych, a także cztery pociągi. Zaatakował trzy miasta i zlikwidował 14 posterunków polskiej milicji. Iwan Szpontak ps. „Zalizniak” – Ukrainiec, dowódca kurenia UPA „Mesnyky”, mający w środowiskach polskich opinię ukraińskiego zbrodniarza, mordującego głównie polską ludność cywilną – urodził się 14 kwietnia 1919 roku w Wołkowyi koło Użhorodu na Rusi Podkarpackiej, będącej historyczną ziemią należącą do Królestwa Węgier, a w okresie międzywojennym do Czechosłowacji. Ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie Szkołę Gospodarczą. Kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Użhorodzie. Tu najprawdopodobniej zetknął się z ideami ukr...

Gdzie jesteście przyjaciele moi...