Przejdź do głównej zawartości

Nic się nie kończy .

Ukradłem Ciebie światu,bo byłaś dla mnie jak skarb,jak święty Graal,jak najpiękniejszy klejnot...Nie mogłem pozwolić by ktoś inny Ciebie dostał...I nie żałuję tego.. Zabrałem Ciebie tylko dla siebie, byłaś moim marzeniem ,bycie obok Ciebie,doznawanie świata Twoimi dłońmi, Twoimi oczami było czarowne...niczego nie żałuję... Zmieniłem dla Ciebie ....siebie,przy Tobie nauczyłem się jak kochać kobietę,kochać nie próbując zrozumieć.. i niczego nie żałuję ... Dałaś mi poznać tysiące emocji,nauczyłaś delikatności,pokazałaś siłę milczenia,pokazałaś magię słów,skruszyłaś skały ,które mnie otaczały.. tego też nie żałuję .. Żałuję jednego...że dzisiaj już Ciebie nie ma przy mnie...Rok się kończy , od kilku miesięcy bez Ciebie ,samotność jest dotkliwa , smutek jest porażający i niszczący ,ale cóż ...show must go on . Jesteś i będziesz w moim sercu na zawsze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mord UPA w Gozdowie /k Hrubieszowa.

15 marca 1944 roku w Gozdowie w województwie lubelskim oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordował na miejscowej stacji kolejowej 24 pracowników Polskich Kolei  Państwowych. Sotnia UPA dowodzona przez Pawła Filipczuka "Karpo" najpierw wznieciła w tej miejscowości pożar, który wywołał panikę wśród mieszkańców. Większość uciekającej ludności próbowała znaleźć schronienie na stacji kolejowej, gdzie stał specjalny skład wagonów pociągu ratunkowego do Hrubieszowa, który w razie alarmu miał ewaukować Polaków. Z nieznanych przyczyn pociąg ten nie odjechał tego dnia ze stacji w Gozdowie. Ludność zaczęła rozchodzić się do domów. Część kolejarzy została na stacji. Około godziny 1.30 rozległy się strzały z północnego kierunku wsi, po czym została zerwana łączność z Hrubieszowem. Upowcy otoczyli wagon techniczny, w którym znajdowali się jeszcze ludzie, a następnie wylegitymowali wszystkich, po czym na miejscu pozostawili tylko Polaków, których zamordowali siekierami. Druga grupa uk...

Jeszcze jeden '' bohater'' spod znaku tryzuba.

Nazwisko Iwana Szpontaka mocno zapadło w pamięci mieszkańców ziemi lubaczowskiej. Ofiarą jego podwładnych padło wielu jej mieszkańców, których, zgodnie z wytycznymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, starał się z niej usunąć, by przekształcić w ukraińską republikę. Jego kureń wysadził w powietrze 14 stacji kolejowych i 16 drogowych, a także cztery pociągi. Zaatakował trzy miasta i zlikwidował 14 posterunków polskiej milicji. Iwan Szpontak ps. „Zalizniak” – Ukrainiec, dowódca kurenia UPA „Mesnyky”, mający w środowiskach polskich opinię ukraińskiego zbrodniarza, mordującego głównie polską ludność cywilną – urodził się 14 kwietnia 1919 roku w Wołkowyi koło Użhorodu na Rusi Podkarpackiej, będącej historyczną ziemią należącą do Królestwa Węgier, a w okresie międzywojennym do Czechosłowacji. Ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie Szkołę Gospodarczą. Kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Użhorodzie. Tu najprawdopodobniej zetknął się z ideami ukr...

Gdzie jesteście przyjaciele moi...