Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

Szlak nieoznaczonych mogił. Relacja Lucjana Metrzelskiego..

Z pięciu lat trwającej wojny najbardziej tragiczny w skutkach dla ludności polskiej we wsi Głęboczyca i okolicznych miejscowościach był rok 1943. Był to rok codziennych gwałtów, rewizji i aresztowań, rok strachu i niepewności dnia ani godziny. W każdej chwili istniało zagrożenie. Był to rok coraz bardziej nasilających się represji i makabrycznych, okrutnych mordów, a także znęcania się nad ludnością polską. Chociaż antagonizm i wrogość wśród Ukraińców do ludności polskiej ujawniały się tuż przed samym wybuchem drugiej wojny, to najwyraźniej dały o sobie znać po wkroczeniu ruskich wojsk w granice Polski. Ludność ukraińska z entuzjazmem i radością witała nadchodzące jednostki Armii Czerwonej. Witała ich z uciechą wy strojonymi buńczucznie bramami, pełnymi powitalnych haseł. Po zajęciu ziemi wołyńskiej przez Niemców ewidentnie niechęć i wrogość ludności ukraińskiej do Polaków coraz bardziej zaczęła się nasilać. Ukraińcy tworzą wówczas swoją władzę. Organizują policję i urzędy wiejsk

You'll Never Walk Alone- Nigdy nie będziesz szedł sam.

Hymn Historia jest tworzona przez ludzi. Historia Liverpool Football Club i You'll Never Walk Alone jest tworzona przez tłumy kibiców i trybuny na Anfield. Jak piosenka z musicalu Broadway stała się piłkarskim hymnem, pierwszym w konkretnym klubie, później ogólnokrajowym, by wreszcie objąć cały kontynent? Historia Wszystko zaczęło się w 1963 roku kiedy to Garry Marsden i jego zespół Gerry & the Pacemakers nagrali piosenkę, która stała się hitem i otworzyła drogę do kariery zespołu. Przed meczami na Anfield muzyka rozbrzmiewała w głośnikach. Gerry & the Pacemakers byli oczywiście bardzo popularni. Zarówno słowa jak i melodia "You'll Never Walk Alone" były jakby zaproszeniem do śpiewania i wkrótce piosenka stała się normą. Wtedy, pewnej soboty, piosenka nie została zagrana, ale to kibice zaczęli ją śpiewać. Od tego momentu "You'll Never Walk Alone" jest śpiewane na Anfield podczas każdego meczu, kiedy piłkarze wychodzą na murawę. Kiedy czterd

...I że cię nie opuszczę aż do śmierci

Kiedy czytamy o zbrodni wołyńskiej, słowa „I że cię nie opuszczę aż do śmierci” nabierają zupełnie nowego wydźwięku. W tych mrocznych czasach można było zginąć z ręki najbliższej, ukochanej osoby. Na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej tożsamość narodowa Ukraińców kształtowała się w opozycji do Polaków. Choć ludzie żyli obok siebie, cały czas funkcjonował podział na swoich i obcych, Polaków-katolików rzymskich i Ukraińców prawosławnych i katolików greckich. Młodzi ludzie nie zwracali uwagi na tę polaryzację widoczną nawet w małych lokalnych społecznościach i wiązali się ze sobą bez względu na przynależność etniczną. Małżeństwa mieszane łączyły w sobie tradycje obu narodów, na przykład dwukrotnie obchodząc najważniejsze święta. Ślub zwyczajowo odbywał się w parafii panny młodej, a żadne z małżonków nie rezygnowało ze swojego wyznania. Także kwestia przynależności dzieci do Kościoła lub Cerkwi była najczęściej ustalana zgodnie z obyczajem – córki przyjmowały wiarę matki, a synowie ojca.