Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

Święcone noże.

28 sierpnia 1943 roku UPA rozpoczęła trwającą cztery dni serię morderczych ataków na około 85 miejscowości zamieszkałych przez Polaków. Celami ataków stały się wioski w powiatach: kowelskim, włodzimierskim i lubomelskim ( Ostrówki i Wola Ostrowiecka, o czym napiszemy jutro). Makabrycznym kuriozum jest fakt, że tego samego dnia we wsi Sztuń w gminie Bereżce w powiecie lubomelskim odbyła się msza, w czasie której ukraiński prawosławny duchowny o nazwisku Pokrowskyj poświęcił, a następnie rozdał swoim parafianom noże, kosy i siekiery przeznaczone do mordowania "Lachów".

1939 r. -ocena gen. Stefana Roweckiego ,,Grota''.

„Gdybyśmy byli lepiej przygotowani, a w toku kampanii lepiej dowodzeni, nie przyszłoby to Niemcom tak łatwo i tak szybko” [zwyciężyć w 1939 r.] – te słowa gen. Stefana Roweckiego są sprawiedliwą oceną rządów sanacji i naczelnego wodza Edwarda Rydza-Śmigłego. Napisane po klęsce wrześniowej w pełni oddają stan ducha Polaków, którzy oczekiwali odpowiedzi na pytanie: kto jest winny tak szybkiej przegranej. W szkicu „Czy wrzesień 1939 r. okrył niesławą naród polski?” przyszły dowódca Armii Krajowej dał, jeszcze przez klęską Francji w 1940 r., pierwsze, dość znamienne odpowiedzi na pytania, które nurtowały rodaków w początkowym okresie wojny. W ostatnim akapicie gen. Rowecki napisał, że sprawcy klęski wrześniowej staną przed specjalnym trybunałem i poniosą surową odpowiedzialność moralną i karną za konsekwencje prowadzonej polityki. Tak się jednak nie stało, choć część z nich została odsunięta (wielu bezzasadnie) przez ekipę gen. Władysława Sikorskiego i odizolowana na tzw. Wyspie Węży (szk

List do Ciebie.

Czasami ból jest nie do wytrzymania. Szczególnie wieczorami. Wtedy najbardziej za Tobą tęsknię. Przypominam sobie, jak kiedyś potrafiliśmy rozmawiać o tej porze godzinami i, jak oszukiwałem sen, żeby jeszcze trochę dłużej posłuchać Twojego głosu i... usłyszeć ten śmiech. Mogło dziać się wszystko póki mogłem go usłyszeć, nawet w telefonie gdzieś z daleka. Momentalnie znikały wszystkie troski i znów pojawiał się uśmiech. I mimo że nie słyszałem go od tygodni, to nadal przypomina mi się w najgorszych momentach, takich, kiedy myślę, że więcej nie zniosę. Ale Ty zawsze chciałaś, żebym była dzielny, prawda?

List z Nieba.

W dniu, w którym musiałam odejść, słyszałam, jak płaczesz, ale nie mogłam Cię pocieszyć. Wybacz mi, słyszałam, jak prosisz mnie, żebym została. Słyszałam Twój ból. Musiałam odejść, chociaż nie chciałam. Kocham Cię i zawsze będę Cię kochać. Płakałam wiedząc, że muszę odejść. Wtedy spojrzałam przed siebie i nie możesz sobie wyobrazić, jak piękne jest to, co zobaczyłam. Kiedyś i Ty zobaczysz to na własne oczy, zobaczysz piękne miejsce, w którym mieszkam. Widziałam Twoje łzy, wiedziałam Twoje bezsenne noce, widziałam jak patrzysz na moje rzeczy i tęsknisz za dotykiem, obecnością. Ale wiesz? Jestem bliżej niż myślisz... ❤ Jedyne, czego potrzebuję, aby nigdy nie przestać istnieć, to zobaczyć, jak znowu się uśmiechasz. Twój Anioł uśmiecha się do Ciebie ...

Ofiary spychano pod lód.

2 lutego 1945 r. we wsi Uście Zielone położonej w dawnym powiecie buczackim województwa tarnopolskiego II Rzeczypospolitej oddział UPA zamordował 133 osoby, głównie Polaków. Wieś Uście Zielone znajdująca się dziś w obwodzie tarnopolskim na Ukrainie liczy nieco ponad pół tysiąca mieszkańców. W II Rzeczypospolitej posiadała status miasteczka i była siedzibą gminy wiejskiej Uście Zielone w powiecie buczackim województwa tarnopolskiego. Pierwszymi Polakami zabitymi przez upowców we wsi było dwóch policjantów, w tym komendant miejscowego posterunku, oraz miejscowy lekarz. W lipcu 1939 r. zostali oni podstępnie zwabieni do lasu i tam zamordowani.W czasie okupacji niemieckiej ukraińskie bojówki dwukrotnie napadały na plebanię we wsi. Podczas drugiego napadu w lutym 1944 r. ograbiono także kilkanaście domów polskich i aptekę oraz zabito aptekarza. Ze względu na powtarzające się ataki mieszkańcy zorganizowali samoobronę, która z czasem przekształciła się w Istriebitielnyj Batalion (IB) – złoż

Umieranie.

JAK UMIERA CIAŁO CZŁOWIEKA „Na dwa, trzy dni przed śmiercią skóra zaczyna inaczej odbijać światło, szczególnie w ciągu dnia. Z miękkiej, sprężystej staje się woskowa i sztywna. Zdecydowanie wyostrzają się rysy. Szczególnie nos, na jego środku pojawia się podłużne zagłębienie. Przytomne osoby cały czas są ruchliwe, zachowują się jakby za kilkadziesiąt godzin nie mieli umrzeć – porządkują rzeczy, rozmawiają, jak gdyby nic się nie działo, jakby nie zauważali, że ich ciało powoli się zmienia. Z pacjentami spotykam się przez kilka, czasami kilkanaście dni, odwiedzam ich kilka razy dziennie. Jednym z najtrudniejszych momentów jest chwila, gdy zauważam bruzdę na nosie. Wtedy wiem – to już czas. I często zastanawiam się, czy oni też to już wiedzą. Wydaje mi się, że nie. Mimo tego, że zdają sobie sprawę ze swojego stanu i intelektualnie pogodzili się ze swoim losem. Czym innym jest spodziewać się śmierci, nawet bliskiej aniżeli uświadomić sobie w poniedziałek rano, że umrę w środę, koło południ

Festyn w Kryłowie -fotorelacja.