Nikt dokładnie nie wie, jak było naprawdę. Kiedy odbyło się to słynne zebranie? Jaki miało przebieg? Kto w nim uczestniczył? Kto je zorganizował? W którym miejscu? A w końcu – kto przewodniczył? Te i inne pytania cisną się na usta. Dlatego zaczynamy poszukiwania, swoiste śledztwo. By zrekonstruować zaistniałą sytuację, niezbędne są jednak podstawowe informacje. Chcemy, by rekonstrukcja przebiegała sprawnie i należycie, by fakty układały się zgodnie z logiką czasu, a prawda dominowała. Ale nie jest to takie proste. Po pierwsze, nie znamy daty. Żaden ze świadków tamtych wydarzeń nie jest nam w stanie podać dnia, godziny ani minuty. Pal zresztą licho godzinę i minutę. A nawet dzień. Żaden ze świadków nie pamięta także miesiąca i roku. A to przecież historia wciąż żywa. Ludzie nadal ją przeżywają. I do niej wracają. Jednak pamięć płata figle. Powiadają tylko, że była to jesień. Fakt ten potwierdza wielu świadków, niemal wszyscy, Halina Jagła, Karolina Wilga, Stary Hucuł, Wiejski Garbus, Ku