Tam stał mój dom. I kolonia Chylinówka - wskazuje ostrożnie ręką pani Franciszka Prus. Po jej domu, po całej Chylinówce, nie ma dziś śladu. Przy drodze z Włodzimierza Wołyńskiego na Kowel stoi szary metalowy krzyż postawiony przez panią Franciszkę. Kilkadziesiąt metrów dalej duży napis: Tankodrom. W miejscu, w którym znajdowała się kiedyś polska kolonia, dziś jest poligon wojskowy. - Musiałam dostać pozwolenie od generała. Bałam się, że nie da. Ale dał. I jeszcze w rękę pocałował i powiedział, że to dobrze, że tacy ludzie jak ja są potrzebni, że trzeba uszanować zmarłych - kiwa głową pani Franciszka. Kto we Włodzimierzu Wołyńskim i w okolicznych wsiach pamięta jeszcze o Chylinówce? Zabijali, ratowali Pani Franciszka mieszka teraz we Włodzimierzu, przy ulicy Nalewajki, kawałek drogi od centrum. W starym, pobielonym, starannie utrzymanym domu, z wypielęgnowanym ogrodem. To spokojna okolica. Coraz częściej wybierają ją ludzie zamożni - w pobliżu widać kilka eleganckich willi. Widok bezsz