Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2022

Libia za czasów Mu’ammara al-Kaddafiego.

Mu’ammar al-Kaddafi [1942-2011] przejął władzę w 1969 roku, Libia wówczas była wówczas jednym z najbiedniejszych krajów Afryki. W 2011 roku Libia stała się jednym z najbogatszych krajów Afryki. W oparciu o zyski z eksportu ropy naftowej przywódca był w stanie finansować liczne rządowe inwestycje, nie korzystając z funduszy MFW. Ilustracja Mu’ammar al-Kaddafi W 1969 roku tylko 25% Libijczyków umiało czytać. Mu’ammar al-Kaddafi w pierwszej kolejności stworzył ludności możliwości nauki, a następnie inwestował w rozwój technologiczny kraju. W notce tej ograniczę się do przedstawienia poziomu życia Libijczyków w ostatnich latach władzy "dyktatora". W 2011 roku przed zabiciem Kaddafiego Libijczycy mieli zapewnione: Edukacja była bezpłatna. Studenci na uczelniach krajowych i zagranicznych otrzymywali stypendium w wysokości 500 dolarów miesięcznie. W 2011 roku 25% Libijczyków posiadało wykształcenie wyższe, w kraju pozostało tylko 13% analfabetów. Jeśli Libijczyk po obronie

Bo jesteś...

Śmierć nie jest końcem wszystkiego… Przeszłam tylko do sąsiedniego pokoju. Nadal jestem sobą… I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem… Zatem nazywaj mnie jak zawsze… Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny… Śmiej się tak, jak dawniej robiliśmy to razem… Uśmiechaj się, myśl o mnie, módl się za mnie… Niech moje imię będzie wciąż wymawiane… Ale tak, jak było zawsze, zwyczajnie i bez oznak zmieszania… Życie przecież oznacza to samo, co przedtem, Jest tym samym, czym zawsze było… Żadna nić nie została przerwana… Dlaczego więc miałbym być nieobecna w twoich myślach, Tylko, dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć? Czekam na Ciebie bardzo blisko… Tuż-tuż… Po drugiej stronie progu… Dzieli nas tylko czas… Bo ja już doszłam m, ty wciąż jesteś w drodze…

Nocą...

Nocą cichutko i bez pożegnania usnęłaś choć żaden ptak nie śpiewał o tym że odejdziesz. Nocą zrozumiałem że przecież tak wiele wiosen mogło być naszych, a żadnej już nigdy nie będzie bo na zawsze wyrwano Ci duszę, a mi uśmiech, skrzydła i serce

Gdybyś nie była...

Gdybyś nie była taka wyjątkowa ,być może łatwiej byłoby Ciebie zapomnieć,te Twoje oczy pełne nadziei,te Twoje usta pełne uśmiechu... Gdybyś nie była taka wyjątkowa ,być może dłonie innych kobiet zatarły by Twój ślad ,być może inne usta zatarły by Twój smak... Gdybyś nie była taka wyjątkowa, być może zamykając oczy nie widziałbym Ciebie wtulonej w moje ramię i nie przypominałbym sobie tego ,co czułem gdy byłaś... Gdybyś nie była taka wyjątkowa, być może dzisiaj tak bardzo nie czułbym rozczarowania,że nie walczyłem wystarczająco...

Mordercy spod Uściługa.

Tadeusz Opała urodził się w 1932 roku w Oktawinie – miejscowości odległej od Włodzimierza Wołyńskiego o 16 km. Od miasteczka tego oddzielały go dwie wsie: Szustów i Uryczów. – Moi rodzice Andrzej i Bronisława byli rolnikami – wspomina – Mama pochodziła z Mienian w hrubieszowskim, a ojciec z rodziny od pokoleń zasiedziałej w Oktawinie. Ich gospodarstwo, liczyło łącznie 11 hektarów ziemi i jak na wołyńskie warunki było raczej średnim. Oprócz mnie rodzice mieli jeszcze dwóch synów, czyli moich braci starszego Wacława urodzonego w 1929 r. i młodszego Kazimierza, który przyszedł na świat w 1937 r. W 1939 r. miałem pójść do szkoły w Oktawinie, ale nie zdążyłem. Wybuchła wojna i do Oktawina wkroczyli Sowieci. Pamiętam to wydarzenie, bo bardzo się przestraszyłem. Na nasze podwórko wpadł sowiecki sołdat w szynelu, z bagnetem na karabinie i skoczył do matki, która akurat była na podwórku i oskarżył ją, że ukrywa u siebie w stodole polskiego żołnierza. Gdy ta zaprzeczyła wszedł do stodoły i zacz

Wspomnienia ocalałych.

30 sierpnia 1943 r. we wsi Jankowce pow. Luboml, Ukraińcy należący do bandy UPA oraz chłopi ukraińscy ze wsi Huszcza i Przekurka - siekierami, widłami, drągami i innymi narzędziami zamordowali ponad 100 Polaków. Imiennie znanych jest 88 ofiar. ☑️Wyciąg z z protokołu przesłuchania Jurija Stelmaszczuka "Rudego", jednego z dowódców UPA na Wołyniu z 28 lutego 1945 r.: "29 i 30 sierpnia ja wraz z oddziałem w sile 700 uzbrojonych ludzi, zgodnie z rozkazem dowódcy Okręgu Wojskowego "Ołeha", totalnie wyrżnąłem całą polską ludność na terenie rejonów hołobskiego, kowelskiego, siedleszczańskiego, mackiewskiego i lubomelskiego, dokonałem grabieży całego majątku ruchomego i spaliłem jej mienie nieruchome. W sumie w tych rejonach w ciągu 29 i 30 sierpnia 1943 roku powyrzynałem i powystrzeliwałem ponad 15 tys. spokojnych mieszkańców, wśród których byli starcy, kobiety i dzieci. Dokonaliśmy tego w sposób następujący: Po spędzeniu co do jednego wszystkich mieszkańców do jednego