22 lipca, mimo upałów, był dla zdecydowanej większości Polaków normalnym pracy. Mało kto pojechał na urlop. O Polsce Ludowej mamy pamiętać tylko oglądając ją w krzywym zwierciadle filmów Bareji, które młodzież zresztą odbiera dosłownie. Zmianie nazwy państwa towarzyszyły telewizyjne zapewnienia różnych celebrytów, znanych i lubianych artystów, że wreszcie „jesteśmy we własnym domu”. Po czym rozpoczął się największy w historii akt rozdawnictwa zwany prywatyzacją. Majątek narodowy rozdrapano, a zdobycze socjalne realnego socjalizmu zlikwidowano. Wielkoprzemysłowa klasa robotnicza, która była główną siłą w walce z nieudolnymi rządami PZPR odeszła do historii wraz z większością przemysłu. Zniknęła więc siła zdolna przeciwstawić się anty-pracowniczym i antyspołecznym posunięciom nowej władzy. Zamiast oczekiwanej modernizacji gospodarki doszło do likwidacji wielu przemysłów i gałęzi. Własną produkcję zastąpiono importem, własne sieci handlowe, zagranicznymi. Polskie banki bankami n