W Chochłowie w gm. Dołhobyczów odkopano stalową tubę w której znajdowały się dokumenty UPA. Potwierdzają one ludobójczy charakter organizacji.
Tuba została odnaleziona w marcu na jednej działek w korzeniach starego drzewa. Właściciel działki przekazał ją na policję, ta zaś przekazała ją Instytutowi Pamięci Narodowej. Przez ostatnie miesiące pracownicy lubelskiego oddziału IPN zajmowali się konserwacją dokumentów, które okazały się instrukcjami przesyłanymi oddziałom UPA oraz propagandą organizacji. Ujawniają one ludobójczy charakter UPA. Instrukcje nakazują jej członkom bezwzględne traktowanie ludności polskiej, także mordowanie polskich kobiet i dzieci, jeśli uznają to za konieczne. Wśród dokumentów znalazł się także fragment rozkazu nr 1, który nakazywał Ukraińcom zabijanie swoich polskich mężów bądź żony. Dokumenty zostały sporządzone prawdopodobnie przez sotnię "Krapka".
"Wiele z tych dokumentów zostanie przedstawionych historykom, dla których stanowić będą na pewno ciekawy materiał umożliwiający pogłębienie posiadanej przez nich wiedzy" - ocenił Dariusz Antoniak, prokurator z Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w lubelskim IPN. Tubę z dokumentami odnaleziono 11 marca podczas prac ziemnych w jednym z gospodarstw w Chochłowie, gm. Dołhobyczów, niedaleko granicy polsko-ukraińskiej. Gdy koparka usuwała z korzeniami jedno z drzew, w jego korzeniach zauważono przedmiot przypominający rurę. Była to tuba niespełna metrowej długości, we wnętrzu której znaleziono stare dokumenty.
W rozmowie z Kresami.pl prokurator Jacek Nowakowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z oddziału IPN w Lublinie powiedział wówczas, że tuba zawierała dokumenty w języku niemieckim i ukraińskim. Według wstępnych oględzin rulon zawierał szacunkowo kilkadziesiąt kartek różnych rozmiarów, w tym bardzo małych. Dokumenty dotyczą okresu 1942-43.
Tuba została odnaleziona w marcu na jednej działek w korzeniach starego drzewa. Właściciel działki przekazał ją na policję, ta zaś przekazała ją Instytutowi Pamięci Narodowej. Przez ostatnie miesiące pracownicy lubelskiego oddziału IPN zajmowali się konserwacją dokumentów, które okazały się instrukcjami przesyłanymi oddziałom UPA oraz propagandą organizacji. Ujawniają one ludobójczy charakter UPA. Instrukcje nakazują jej członkom bezwzględne traktowanie ludności polskiej, także mordowanie polskich kobiet i dzieci, jeśli uznają to za konieczne. Wśród dokumentów znalazł się także fragment rozkazu nr 1, który nakazywał Ukraińcom zabijanie swoich polskich mężów bądź żony. Dokumenty zostały sporządzone prawdopodobnie przez sotnię "Krapka".
"Wiele z tych dokumentów zostanie przedstawionych historykom, dla których stanowić będą na pewno ciekawy materiał umożliwiający pogłębienie posiadanej przez nich wiedzy" - ocenił Dariusz Antoniak, prokurator z Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w lubelskim IPN. Tubę z dokumentami odnaleziono 11 marca podczas prac ziemnych w jednym z gospodarstw w Chochłowie, gm. Dołhobyczów, niedaleko granicy polsko-ukraińskiej. Gdy koparka usuwała z korzeniami jedno z drzew, w jego korzeniach zauważono przedmiot przypominający rurę. Była to tuba niespełna metrowej długości, we wnętrzu której znaleziono stare dokumenty.
W rozmowie z Kresami.pl prokurator Jacek Nowakowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z oddziału IPN w Lublinie powiedział wówczas, że tuba zawierała dokumenty w języku niemieckim i ukraińskim. Według wstępnych oględzin rulon zawierał szacunkowo kilkadziesiąt kartek różnych rozmiarów, w tym bardzo małych. Dokumenty dotyczą okresu 1942-43.
Komentarze
Prześlij komentarz