Cmentarni patrioci, wyjący i buczący na pogrzebach i na państwowych uroczystościach, dali kolejny popis głupoty, chamstwa, prostactwa i prymitywizmu. Niedawno nasi "patrioci" znowu pomstowali na profesora Bartoszewskiego, który - fakt - dosadnie, nazwał pewną aktywną grupę nienawistników, bydłem. Patrząc dziś zażenowany na relację z Powązek, zastanawiałem się czy Władysław Bartoszewski naprawdę przesadził. Zabawne są te wrzaski "precz z komuną". Biedacy nie zauważyli, że komuny już nie ma, ani tego, że to oni zachowują się tak, jakby chcieli dowieść, że jednak istnieje. Kuriozalne są te wrzaski "raz sierpem, raz młotem....", jako motto miłosiernego przesłania "patriotów" i "katolików". Kibolstwo miało dziś swój dzień. Serdeczne gratulacje dla wszystkich, którzy kibolstwo głaszczą, obłaskawiają, promują i na piedestał wynoszą. Wszyscy wiemy kim oni są. To w ogóle nie jest kwestia sporu o generała Jaruzelskiego. Rozumiem doskonale tyc