Przejdź do głównej zawartości

Ciszej nad tą trumną !

Cmentarni patrioci, wyjący i buczący na pogrzebach i na państwowych uroczystościach, dali kolejny popis głupoty, chamstwa, prostactwa i prymitywizmu. Niedawno nasi "patrioci" znowu pomstowali na profesora Bartoszewskiego, który - fakt - dosadnie, nazwał pewną aktywną grupę nienawistników, bydłem. Patrząc dziś zażenowany na relację z Powązek, zastanawiałem się czy Władysław Bartoszewski naprawdę przesadził. Zabawne są te wrzaski "precz z komuną". Biedacy nie zauważyli, że komuny już nie ma, ani tego, że to oni zachowują się tak, jakby chcieli dowieść, że jednak istnieje. Kuriozalne są te wrzaski "raz sierpem, raz młotem....", jako motto miłosiernego przesłania "patriotów" i "katolików". Kibolstwo miało dziś swój dzień. Serdeczne gratulacje dla wszystkich, którzy kibolstwo głaszczą, obłaskawiają, promują i na piedestał wynoszą. Wszyscy wiemy kim oni są. To w ogóle nie jest kwestia sporu o generała Jaruzelskiego. Rozumiem doskonale tych, którzy nie tylko nie uważają go za patriotę, ale uważają go za zdrajcę. Rozumiem racje tych, którzy uważają, że nie powinien on być pochowany na Powązkach. Nie podzielam racji tych ostatnich, ale je rozumiem. Rozumiem też tych, którzy nigdy nie wybaczą generałowi swych cierpień, więzienia, upokorzeń, utraty pracy, przesłuchań, represji. Mają oni święte prawo do swej pamięci i do swych ocen. To jednak - powtarzam - nie jest kwestia oceny generała. To jest kwestia majestatu każdej śmierci, szacunku dla rodziny zmarłego, respektu dla miejsca jakim jest cmentarz. Zastanawiam się tylko do kogo to piszę. Ci, którzy czują, że te dzisiejsze wrzaski były haniebne, słów tych nie potrzebują. Ci, którzy wrzeszczeli albo ci, którym te wrzaski się podobały, niczego nigdy nie zrozumieją.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

Kulinarna egzotyka Ukrainy.

  Morska kapusta. Morska kapusta Glon o nazwie listownica (łac. laminaria), pocięty na drobne paseczki i zamarynowany. Ma kwaskowy, pikantny smak i charakterstyczny, glonowaty zapach. Dla mnie bomba. Morska kapusta sprzedawana jest w puszkach lub na wagę, można ją dostać praktycznie w każdym spożywczym, samą lub z dodatkami warzywnymi. Kosztuje śmiesznie tanio, 8-10 zł/kg. Wikipedia uważa, że w Europie się tego nie je, a jedynie na dalekim wschodzie Azji (Chiny, Korea, Japonia), gdzie listownica jest znana co najmniej od VIII w. pod nazwą kombu Podobno w Rosji morska kapusta rozpowszechniła w XVII w. z Wysp Kurylskich i zdobyła ogromną popularność w okresie ZSRR. Laminaria. Poza walorami smakowymi morska kapusta ma jakieś oszałamiające walory prozdrowotne, przede wszystkim ogromną zawartość jodu (3%), aminokwasów, witamin i minerałów. Suszona laminaria ma szereg zastosowań medycznych i kosmetycznych. Nie jest wskazana przy nadczynnosci tarczycy, chorobach nerek, w ciąży

Jeszcze jeden '' bohater'' spod znaku tryzuba.

Nazwisko Iwana Szpontaka mocno zapadło w pamięci mieszkańców ziemi lubaczowskiej. Ofiarą jego podwładnych padło wielu jej mieszkańców, których, zgodnie z wytycznymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, starał się z niej usunąć, by przekształcić w ukraińską republikę. Jego kureń wysadził w powietrze 14 stacji kolejowych i 16 drogowych, a także cztery pociągi. Zaatakował trzy miasta i zlikwidował 14 posterunków polskiej milicji. Iwan Szpontak ps. „Zalizniak” – Ukrainiec, dowódca kurenia UPA „Mesnyky”, mający w środowiskach polskich opinię ukraińskiego zbrodniarza, mordującego głównie polską ludność cywilną – urodził się 14 kwietnia 1919 roku w Wołkowyi koło Użhorodu na Rusi Podkarpackiej, będącej historyczną ziemią należącą do Królestwa Węgier, a w okresie międzywojennym do Czechosłowacji. Ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie Szkołę Gospodarczą. Kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Użhorodzie. Tu najprawdopodobniej zetknął się z ideami ukr