W redagowanej przez Adama Michnika " Gazecie Wyborczej" z 17 grudnia 2018 r. ukazał się bardzo obszerny artykuł umieszczony w dodatku "Duży Format" wspierający żądania organizacji Obywatele RP, którzy domagają się od władz Hrubieszowa zmiany nazwy ulicy Stanisława Basaja ps. "Ryś", gdyż dowodził on oddziałami BCH, które wspólnie z AK pod ogólnym dowództwem ppor. Zenona Jachymka "Wiktora" z obwodu Tomaszów dokonały 9 marca 1944 r. akcji zbrojnej na umocnioną ukraińską wieś Sahryń (gm. Werbkowice). T. Kwaśniewski, autor artykułu przedstawia opinię prawną prof. I. Kamińskiego, który nazywa tą bitwę zbrodnią wojenną, ale w swojej ekspertyzie prawnej nie wyklucza, że była to zbrodnia przeciw ludzkości. Od dawna takim mianem określa to Piotr Tyma, prezes Związku Ukraińców w Polsce, ale ci sami Ukraińcy zbrodnie UPA na Wołyniu nazywają konfliktem "polsko-ukraińskim". Oczywiście nie wyjaśniają, o co w tym rzekomym konflikcie chodziło i jakie były jego przyczyny?. Udają, że nie znają "bojowego" zawołania UPA "śmierć Żydom i Lachom".
Czym był Sahryń w 1943-1944 r.?
- znajdował się w nim podporządkowany Niemcom posterunek ukraińskiej policji,
- od 1944 r. w Sahryniu kwaterowała grupa ukraińskich esesmanów z 5 pułku ukraińskiej SS (część składowa dywizji SS "Galicien"),
- przybył oddział UPA z Wołynia, (w jakim celu?),
-przybył oddział z chełmskiego oddziału Legionu samoobrony.
Po wysiedleniu Polaków w styczniu 1943 r. miejscowi i nasiedleni Ukraińcy stworzyli bojówki ludowej samoobrony ( uzbrojeni cywile). W ten sposób Sahryń stał się bardzo silną bazą zagrażającym polskim wsiom na Ziemi Hrubieszowskiej. Odpowiedzialni dowódcy AK i BCH nie chcieli popełniać błędów polskiej konspiracji z Wołynia i postanowili zapobiegawczo, prewencyjnie, zaatakować bazę UPA w Sahryniu. W tym celu zgromadzili i skierowali do walki ponad 1 tys. partyzantów z obwodu Hrubieszów i Tomaszów Lubelski, którzy zaatakowali 2 - 3 godziny przed świtem. Przed lub bezpośrednio po ataku część ukraińskich policjantów wyruszyła do Hrubieszowa po niemiecką pomoc.
Po ok. 25 km marszu dotarli do miasta o godzinie 7 rano. Nie ulega wątpliwości, że niektórzy partyzanci mimo zakazu dowódcy strzelali do ludności cywilnej. Z. Jachymek zastrzelił partyzanta, mimo tego, że wykazał się on odwagą i zdobył karabin maszynowy, ale strzelał do cywilów, miał on ps." Śmieszny".
Według danych polskich w Sahryniu zginęło ponad 200 osób, wg Ukraińców zginęli tylko mieszkańcy (ponad 600 ). Nie odpowiada to prawdzie, gdyż jak wykazałem wyżej w Sahryniu kwaterowali żołnierze bojownicy różnych ukraińskich formacji z zewnątrz. Walka z nimi trwała do południa.
Mimo tej prewencyjnej akcji oddziały AK i BCH ponosiły duże straty w walce z Ukraińcami i Niemcami. 20 marca 1944 r. w Smoligowie poległo ok. 300 Polaków.
UPA zorganizowała też zaskakujące napady na niebronione polskie wsie. 31 marca 1944 r. w Obrowcu k. Hrubieszowa zamordowali 40 osób i oczywiście spalili większość budynków i szkołę.
Czym był Sahryń w 1943-1944 r.?
- znajdował się w nim podporządkowany Niemcom posterunek ukraińskiej policji,
- od 1944 r. w Sahryniu kwaterowała grupa ukraińskich esesmanów z 5 pułku ukraińskiej SS (część składowa dywizji SS "Galicien"),
- przybył oddział UPA z Wołynia, (w jakim celu?),
-przybył oddział z chełmskiego oddziału Legionu samoobrony.
Po wysiedleniu Polaków w styczniu 1943 r. miejscowi i nasiedleni Ukraińcy stworzyli bojówki ludowej samoobrony ( uzbrojeni cywile). W ten sposób Sahryń stał się bardzo silną bazą zagrażającym polskim wsiom na Ziemi Hrubieszowskiej. Odpowiedzialni dowódcy AK i BCH nie chcieli popełniać błędów polskiej konspiracji z Wołynia i postanowili zapobiegawczo, prewencyjnie, zaatakować bazę UPA w Sahryniu. W tym celu zgromadzili i skierowali do walki ponad 1 tys. partyzantów z obwodu Hrubieszów i Tomaszów Lubelski, którzy zaatakowali 2 - 3 godziny przed świtem. Przed lub bezpośrednio po ataku część ukraińskich policjantów wyruszyła do Hrubieszowa po niemiecką pomoc.
Po ok. 25 km marszu dotarli do miasta o godzinie 7 rano. Nie ulega wątpliwości, że niektórzy partyzanci mimo zakazu dowódcy strzelali do ludności cywilnej. Z. Jachymek zastrzelił partyzanta, mimo tego, że wykazał się on odwagą i zdobył karabin maszynowy, ale strzelał do cywilów, miał on ps." Śmieszny".
Według danych polskich w Sahryniu zginęło ponad 200 osób, wg Ukraińców zginęli tylko mieszkańcy (ponad 600 ). Nie odpowiada to prawdzie, gdyż jak wykazałem wyżej w Sahryniu kwaterowali żołnierze bojownicy różnych ukraińskich formacji z zewnątrz. Walka z nimi trwała do południa.
Mimo tej prewencyjnej akcji oddziały AK i BCH ponosiły duże straty w walce z Ukraińcami i Niemcami. 20 marca 1944 r. w Smoligowie poległo ok. 300 Polaków.
UPA zorganizowała też zaskakujące napady na niebronione polskie wsie. 31 marca 1944 r. w Obrowcu k. Hrubieszowa zamordowali 40 osób i oczywiście spalili większość budynków i szkołę.
Komentarze
Prześlij komentarz