Przejdź do głównej zawartości

W tych miejscach znicze nie zapłoną/Text autorski/.

Rzeczpospolita Polska mimo szumnych zapowiedzi czy to z ust premiera czy to prezydenta , nie chce pamiętać o swoich synach i córkach bestialsko pomordowanych na dalekich i tych bliskich Kresach II Rzeczpospolitej. Ktoś zapyta czemu jeszcze raz o tym piszę, ano dlatego że uważam że nigdy dość walki o prawdę, zwłaszcza jeśli nasz zabużański sąsiad o tej prawdzie nie chce słyszeć , a wręcz ja neguje.Nikt ani dziś ani jutro nie zapali zniczy w Chrynowie, Biskupiczkach , Bolesławówce, Budziatyczach , Chrynopolu, Czerniakowie, Drohiniczkach, Franopolu, Kałusowie, Kropiwszczyźnie, Leżnicy, Męczycach, Michalach, Młyniskach, Morozowiczach, Niskieniczach, Oktawinie, Radowiczach, Rusowiczach, Smolawie, Suchodołach,Grzybowicy , Tarasówce, Tyszkiewiczach, Wierzchniowie, Winnikach, Wolicy Morozowickiej, Kol. Wołczek, Poromowie, Chorobrowie , by wymienić tylko część miejscowości leżących tuż za Bugiem , a ''oczyszczonych''z Polaków.
Na zdjęciu symboliczna mogiła Polski, usypana przez Ukraińców w jednej z zabużańskich wiosek.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

... bo miłość nie umiera...

Miłość, kolejny miesiąc bez Ciebie... Nie pytaj mnie, jak przetrwałem cały ten czas bez Twojego spojrzenia, ciepła Twoich uścisków, radości Twojego śmiechu... Nie wiem... Trzymam się najlepiej, jak potrafię... Ale wiedz, że moja miłość i uczucie do Ciebie nie obawiają się upływu czasu i pozostają niezmienione. W wieczności mojego serca nadal zachowuję wszystko, co najlepsze w naszym życiu: miłość,tęsknotę, uczucia, doświadczenia, wspomnienia... W ten sposób będę żyć dalej, nieważne czy to tylko będą wspomnienia, ale jedno po drugim, dzień po dniu, wyobrażam sobie jak idziesz obok mnie... Jesteś w moim sercu i dopóki tam będziesz będę o Tobie pisać i mówić, że zawsze Cię Kocham! "

Upamiętnienia płk. Stanisława Basaja,,Rysia''- fotorelacja.