Przejdź do głównej zawartości

Staszek

25 września 1950 roku w Dobromierzu urodził się Stanisław Szozda (zdjęcie) kolarz szosowy, medalista mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich, zwycięzca Wyścigu Pokoju.
Karierę sportową rozpoczynał w Ludowym Klubie Sportowym Prudnik w roku 1964. Pierwszy międzynarodowy sukces odniósł siedem lat później, kiedy wspólnie z Edwardem Barcikiem, Janem Smyrakiem i Lucjanem Lisem zdobył brązowy medal w drużynowej jeździe na czas na mistrzostwach świata w Mendrisio. W roku 1972 na rozgrywanych w Monachium Igrzyskach Olimpijskich zdobył srebrny medal w jeździe drużynowej na czas. Cztery lata później powtórzył ten wynik na Igrzyskach w Montrealu. Zwycięzcą Wyścigu Pokoju został w roku 1974, a w latach 1973-76 był drugi w klasyfikacji generalnej tej imprezy. W roku 1973 zdobył tytuł mistrza Polski w wyścigu indywidualnym na szosie, a dwa lata później mistrzostwo Polski w szosowym wyścigu drużynowym. Karierę zakończył mając 28 lat, w wyniku kontuzji odniesionej podczas upadku w Wyścigu Pokoju w 1978.Obok  Ryszarda Szurkowskiego , Tadeusza Mytnika , Lucjana Lisa  i Mieczysława Nowickiego był jednym z najlepszych  zawodników   w historii polskiego kolarstwa szosowego i prawdziwym idolem młodzieży w latach  70-tych.
Zmarł 23 września 2013 roku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

... bo miłość nie umiera...

Miłość, kolejny miesiąc bez Ciebie... Nie pytaj mnie, jak przetrwałem cały ten czas bez Twojego spojrzenia, ciepła Twoich uścisków, radości Twojego śmiechu... Nie wiem... Trzymam się najlepiej, jak potrafię... Ale wiedz, że moja miłość i uczucie do Ciebie nie obawiają się upływu czasu i pozostają niezmienione. W wieczności mojego serca nadal zachowuję wszystko, co najlepsze w naszym życiu: miłość,tęsknotę, uczucia, doświadczenia, wspomnienia... W ten sposób będę żyć dalej, nieważne czy to tylko będą wspomnienia, ale jedno po drugim, dzień po dniu, wyobrażam sobie jak idziesz obok mnie... Jesteś w moim sercu i dopóki tam będziesz będę o Tobie pisać i mówić, że zawsze Cię Kocham! "

Upamiętnienia płk. Stanisława Basaja,,Rysia''- fotorelacja.