Przejdź do głównej zawartości

W obliczu pandemii.

Wszystko zmieniło się niemal z dnia na dzień. Świat, w którym żyliśmy przestał istnieć. Pandemia koronawirusa pokazała co naprawdę jest ważne i jak wiele niepotrzebnych spraw zajmowało nasze serca i głowy. Do tamtego życia nie będzie powrotu. Wyjdziemy z tej zarazy innymi ludźmi. Pytanie, czy lepszymi… ?
Gdy jeszcze kilka lat temu pojawiały się opinie o chorobie, która może zdziesiątkować populację, traktowaliśmy to jak teorie spiskowe z kategorii science fiction. Latamy przecież w kosmos, kreujemy inteligentne roboty zdolne „zaprzyjaźnić się” z człowiekiem, powołujemy ludzi do życia metodą „In vitro”, rozwinęliśmy naukę i procesy produkcyjne do tego stopnia, że nie znamy prawie żadnych ograniczeń. Jesteśmy panami życia i śmierci. Taki był człowiek współczesności. Butny, samowystarczalny, egoistyczny i bardzo skupiony na tym, co materialne. Wolnością nazywane było skrajne uzależnienie od doznań i posiadania. Potrzeba miłości sprowadzona została do seksualności, duchowość do emocjonalnej i powierzchownej doznaniowości. Zamiast podróżować w głąb siebie, szybowaliśmy po świecie kolekcjonując wrażenia.
I nagle jeden mały mikrowirus dał radę wszystkiemu, co mieliśmy dotąd w posiadaniu. Zamknęły się nie tylko granice, ale i drzwi naszych domów, w których przeczekujemy ten czas z rodziną lub samotnie. Nie ma już emocjonalnych znieczulaczy, pozorowanych relacji, wprowadzających w błąd doznań. Stajemy oko w oko ze światem, który sami sobie stworzyliśmy. W rodzinie, w małżeństwie, ze sobą. Wszystko, co nieważne ukazało się w całej swojej nędzy. Rzeczy najistotniejsze, spychane często na plan dalszy, ujawniły swoją siłę. Tak silnego weryfikatora jeszcze dotąd nie było.
Dokładnie trzy tygodnie temu we Włoszech zarażonych było 200 osób, 5 zmarło. Dziś w Polsce mamy 536  zarażonych i 5 zgonów. Te liczby przerażają tym bardziej, gdy widzimy ich następstwa. W Italii mamy już 33 tysięcy zarażonych, a ich liczba rośnie w zatrważającym tempie. Zmarło już ponad 3400 osób, co oznacza że liczba zgonów przekroczyła tę w Chinach. Ludzie umierają w samotności, nie mogąc pożegnać się z rodziną.(…)
Wszystko to dzieje się na ulicach, które jeszcze kilka tygodni temu tętniły życiem, zabawą, aktywnością, ciekawością turystów. Dziś  śmierć  kroczy  po świecie, przekraczając granice  i bezlitośnie atakując. (…)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

Kulinarna egzotyka Ukrainy.

  Morska kapusta. Morska kapusta Glon o nazwie listownica (łac. laminaria), pocięty na drobne paseczki i zamarynowany. Ma kwaskowy, pikantny smak i charakterstyczny, glonowaty zapach. Dla mnie bomba. Morska kapusta sprzedawana jest w puszkach lub na wagę, można ją dostać praktycznie w każdym spożywczym, samą lub z dodatkami warzywnymi. Kosztuje śmiesznie tanio, 8-10 zł/kg. Wikipedia uważa, że w Europie się tego nie je, a jedynie na dalekim wschodzie Azji (Chiny, Korea, Japonia), gdzie listownica jest znana co najmniej od VIII w. pod nazwą kombu Podobno w Rosji morska kapusta rozpowszechniła w XVII w. z Wysp Kurylskich i zdobyła ogromną popularność w okresie ZSRR. Laminaria. Poza walorami smakowymi morska kapusta ma jakieś oszałamiające walory prozdrowotne, przede wszystkim ogromną zawartość jodu (3%), aminokwasów, witamin i minerałów. Suszona laminaria ma szereg zastosowań medycznych i kosmetycznych. Nie jest wskazana przy nadczynnosci tarczycy, chorobach nerek, w ciąży

Jeszcze jeden '' bohater'' spod znaku tryzuba.

Nazwisko Iwana Szpontaka mocno zapadło w pamięci mieszkańców ziemi lubaczowskiej. Ofiarą jego podwładnych padło wielu jej mieszkańców, których, zgodnie z wytycznymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, starał się z niej usunąć, by przekształcić w ukraińską republikę. Jego kureń wysadził w powietrze 14 stacji kolejowych i 16 drogowych, a także cztery pociągi. Zaatakował trzy miasta i zlikwidował 14 posterunków polskiej milicji. Iwan Szpontak ps. „Zalizniak” – Ukrainiec, dowódca kurenia UPA „Mesnyky”, mający w środowiskach polskich opinię ukraińskiego zbrodniarza, mordującego głównie polską ludność cywilną – urodził się 14 kwietnia 1919 roku w Wołkowyi koło Użhorodu na Rusi Podkarpackiej, będącej historyczną ziemią należącą do Królestwa Węgier, a w okresie międzywojennym do Czechosłowacji. Ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie Szkołę Gospodarczą. Kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Użhorodzie. Tu najprawdopodobniej zetknął się z ideami ukr