Przejdź do głównej zawartości

Niewdzięczna nacja.

Teraz mamy przedsmak "ukraińskiej wdzięczności", ale piekło rozpęta się dopiero po wojnie. Polacy będą milionami powtarzać: "...a tyle im pomagaliśmy", patrząc w niedowierzaniu z jaką pogardą Ukraińcy będą się do nas odnosić. Skąd to wiem? Znam doskonale historię! A kto jej nie zna, ten skazany jest na jej powtarzanie.
Wmawia się nam również, że nie ma czegoś takiego jak "cechy narodowe". Otóż zapewniam Was, że są! I to one wkrótce wezmą górę na Ukrainie, gdzie Polska zawsze była postrzegana z pogardą lub jako wróg, a największym przyjacielem były Niemcy.
Nie wiem jaki wariat wymyślił polską doktrynę wspierania sojusznika Niemiec, ale wszyscy wkrótce zobaczymy ile paktów można jeszcze zawrzeć przeciw Polsce ponad naszymi głowami. I będzie jeszcze tak, że uzbrojone w nasz sprzęt ukraińskie formacje staną na granicy z Polską pilnując, by nic do nich od nas nie wjechało. Tego akurat nie muszę zgadywać, bo przed wojną Ukraińcy wielokrotnie zamykali swój rynek dla produktów z Polski, tylko nikt już o tym nie chce pamiętać! Będziemy tej pomocy jeszcze baaaardzo żałować, bo trzeba było pozwolić Rosji obsadzić na Ukrainie kolejnego Łukaszenkę i po prostu z nim handlować. Białoruś - dopóki nie wsparliśmy tamtejszego zamachu stanu - była nam państwem przyjaznym. Nikt tam nie promował żadnej antypolskiej ideologii. Tymczasem polskojęzyczni ZDRAJCY i kompletni IDIOCI uzbroili na Ukrainie banderowców i oddali władzę żydom, którzy za jakiś czas cyt. Goebbelsa z filmu "Upadek" - "poderżną nam gardziołka"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

Kulinarna egzotyka Ukrainy.

  Morska kapusta. Morska kapusta Glon o nazwie listownica (łac. laminaria), pocięty na drobne paseczki i zamarynowany. Ma kwaskowy, pikantny smak i charakterstyczny, glonowaty zapach. Dla mnie bomba. Morska kapusta sprzedawana jest w puszkach lub na wagę, można ją dostać praktycznie w każdym spożywczym, samą lub z dodatkami warzywnymi. Kosztuje śmiesznie tanio, 8-10 zł/kg. Wikipedia uważa, że w Europie się tego nie je, a jedynie na dalekim wschodzie Azji (Chiny, Korea, Japonia), gdzie listownica jest znana co najmniej od VIII w. pod nazwą kombu Podobno w Rosji morska kapusta rozpowszechniła w XVII w. z Wysp Kurylskich i zdobyła ogromną popularność w okresie ZSRR. Laminaria. Poza walorami smakowymi morska kapusta ma jakieś oszałamiające walory prozdrowotne, przede wszystkim ogromną zawartość jodu (3%), aminokwasów, witamin i minerałów. Suszona laminaria ma szereg zastosowań medycznych i kosmetycznych. Nie jest wskazana przy nadczynnosci tarczycy, chorobach nerek, w ciąży

Jeszcze jeden '' bohater'' spod znaku tryzuba.

Nazwisko Iwana Szpontaka mocno zapadło w pamięci mieszkańców ziemi lubaczowskiej. Ofiarą jego podwładnych padło wielu jej mieszkańców, których, zgodnie z wytycznymi Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, starał się z niej usunąć, by przekształcić w ukraińską republikę. Jego kureń wysadził w powietrze 14 stacji kolejowych i 16 drogowych, a także cztery pociągi. Zaatakował trzy miasta i zlikwidował 14 posterunków polskiej milicji. Iwan Szpontak ps. „Zalizniak” – Ukrainiec, dowódca kurenia UPA „Mesnyky”, mający w środowiskach polskich opinię ukraińskiego zbrodniarza, mordującego głównie polską ludność cywilną – urodził się 14 kwietnia 1919 roku w Wołkowyi koło Użhorodu na Rusi Podkarpackiej, będącej historyczną ziemią należącą do Królestwa Węgier, a w okresie międzywojennym do Czechosłowacji. Ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie Szkołę Gospodarczą. Kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Użhorodzie. Tu najprawdopodobniej zetknął się z ideami ukr