Przejdź do głównej zawartości

No i wydało się!!

Kogo ekshumowano i pochowano we Włodzimierzu Wołyńskim?

Dodane przez wachmistrz_Soroka
Opublikowano: Niedziela, 02 grudnia 2012 o godz. 12:12:38






We Włodzimierzu Wołyńskim pochowano w ostatni piątek 30 listopada 2012 roku ekshumowane szczątki kilkuset osób.

Czy podoba Ci się ten materiał?

Opodatkuj się!
W miesiącu listopad otrzymaliśmy od Was 2 252,00 zł, potrzebujemy zaś na dalsze funkcjonowanie 20 000,00 zł.
Zebraliśmy więc tylko 11,26% wymaganych pieniędzy na nasze dalsze funkcjonowanie.


Sprawa ciągnie się jużchyba rok i od początku była owiana nimbem tajemnicy. Władze ukraińskie rozpowszechniały informacje, że chodzi o ofiary NKWD. Jednak przeczyły temu doniesienia, że pomordowani to w większości kobiety i dzieci.
To z kolei skłaniało badacza Iwana Kaczanowskiego go przypuszczeń, że zabici są Żydami eksterminowanymi podczas Holokaustu.
Sprawa jednak chyba się wydała. Jakiś "hołowa" ukraińskiej rady podczas piątkowego pogrzebu w swojej pełnej politycznie poprawnego bełkotu mowie przyznał, że są to ofiary "trudnej polsko-ukraińskiej historii". Wzywał do nieosądzania, przebaczenia itp.
Chyba możemy mieć pewność- niemal po kryjomu pochowano ofiary upowskich ataków na Włodzimierz. Jeden z raportów sowieckiej partyzantki mówi nawet o tysiącach zabitych we Włodzimierzu (co jest na pewno przesadą, ale jednak może oznaczać, że ofiar było bardzo dużo).
Oto tłumaczenie ukraińskiego komunikatu:
Dziś we Włodzimierzu Wołyńskim pochowano szczątki 380 zabitych w czasie II wojny światowej. One zostały odkryte podczas badań archeologicznych na terenie starego miasta we Włodzimierzu Wołyńskim. Na podstawie rzeczy znalezionych udało się ustalić, że jest to ludność cywilna: Ukraińcy, Polacy i Żydzi. Za poległych odprawiono panachidę.
W żałobnym spotkaniu wzięli udział sekretarz państwowej komisji ds. upamiętnienia ofiar wojny i represji politycznych Jarosław Żyłkin, p.o. konsula generalnego RP na Ukrainie Krzysztof Sawicki oraz duchowieństwo, przedstawiciele rządu i społeczeństwa.
Pierwszy zastępca przewodniczącego obwodowej administracji państwowej Ołeksandr Baszkalenko zwracając się do publiczności, powiedział: "Dziś, w tym żałobnym miejscu zebrały nas echa wydarzeń sprzed 70 lat. One są tragiczne dla obu narodów – i Ukrainy i Polski. Pamięć o nich jest jeszcze gorzka w pamięci, boli w sercach. W imię pamięci o przeszłości szczerze pomódlmy się o wieczny spokój dusz niewinnych ofiar. W imięprzyszłości naszych państw i narodów, powinniśmy postępować jak gorliwi chrześcijanie: nie sądzić a nas nie osądzą, przebaczyć a nam przebaczą.Wieczność - martwym, nadzieja - żywym".
Ołeksandr Baszkalenko również zauważył, że dzisiaj, gdy mamy możliwość otwartego i swobodnego omawiania kontrowersyjnego dziedzictwa historyczne, obie strony powinny szukaćjednoczących czynników w dobrosąsiedzkich stosunkach. To nie tylko oznaka dojrzałości duchowej obywateli obu krajów, ale także główny wskaźnik poziomu cywilizowanych narodów.
Link do komunikatu
http://tinyurl.com/cnkfv8g

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

... bo miłość nie umiera...

Miłość, kolejny miesiąc bez Ciebie... Nie pytaj mnie, jak przetrwałem cały ten czas bez Twojego spojrzenia, ciepła Twoich uścisków, radości Twojego śmiechu... Nie wiem... Trzymam się najlepiej, jak potrafię... Ale wiedz, że moja miłość i uczucie do Ciebie nie obawiają się upływu czasu i pozostają niezmienione. W wieczności mojego serca nadal zachowuję wszystko, co najlepsze w naszym życiu: miłość,tęsknotę, uczucia, doświadczenia, wspomnienia... W ten sposób będę żyć dalej, nieważne czy to tylko będą wspomnienia, ale jedno po drugim, dzień po dniu, wyobrażam sobie jak idziesz obok mnie... Jesteś w moim sercu i dopóki tam będziesz będę o Tobie pisać i mówić, że zawsze Cię Kocham! "

Obchody 100-lecia OSP w Kryłowie.