Przejdź do głównej zawartości

Hieny cmentarne okradają groby polskich żołnierzy w okolicach Lwowa.

W okolicach Lwowa nieznani sprawcy rozkopali i sprofanowali ponad trzydzieści miejsc, gdzie spoczywają polscy żołnierze walczący z najeźdźcami we wrześniu 1939 roku.
W sumie  rozkopano groby  około tysiąca osób. Nie mamy możliwości ekshumowania ich szczątków. Te groby są rozkopywane, ograbiane ze wszystkiego – powiedział komentując sprawę dla „Naszego Dziennika” dr Leon Popek, naczelnik Wydziału Kresowego w Biurze Poszukiwań i Ekshumacji IPN. Dodał, że wszystkie znalezione przez hieny cmentarne artefakty zostają potem sprzedawane na pchlim targu. Niejednokrotnie ich nabywcami są polscy turyści, którzy „w dobrej wierze kupują pamiątki, polskie orzełki z koroną, guziki od płaszczy wojskowych, nieśmiertelniki”.
Na temat haniebnego procederu wypowiedzieli się w rozmowie z gazetą również mieszkający we Lwowie Polacy. Zwracają oni uwagę, że takie działania mają miejsce w okolicach Lwowa od co najmniej kilku lat, ponieważ to właśnie tam znajduje się zdecydowana większość mogił polskich żołnierzy Września 1939.
Według dr. Popka „w niektórych wsiach na Ukrainie jest po kilkudziesięciu tzw. czarnych archeologów”. – Po „odkryciu” mogiły informacja szybko się rozchodzi wśród szabrowników i po miesiącu jest ona „wyczyszczona” – podkreślił historyk.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

... bo miłość nie umiera...

Miłość, kolejny miesiąc bez Ciebie... Nie pytaj mnie, jak przetrwałem cały ten czas bez Twojego spojrzenia, ciepła Twoich uścisków, radości Twojego śmiechu... Nie wiem... Trzymam się najlepiej, jak potrafię... Ale wiedz, że moja miłość i uczucie do Ciebie nie obawiają się upływu czasu i pozostają niezmienione. W wieczności mojego serca nadal zachowuję wszystko, co najlepsze w naszym życiu: miłość,tęsknotę, uczucia, doświadczenia, wspomnienia... W ten sposób będę żyć dalej, nieważne czy to tylko będą wspomnienia, ale jedno po drugim, dzień po dniu, wyobrażam sobie jak idziesz obok mnie... Jesteś w moim sercu i dopóki tam będziesz będę o Tobie pisać i mówić, że zawsze Cię Kocham! "

Upamiętnienia płk. Stanisława Basaja,,Rysia''- fotorelacja.