Przejdź do głównej zawartości

Vis.

8 lutego 1935 r. opatentowano legendarny polski pistolet. Stworzyli go polscy inżynierowie
8 lutego 1932 roku opatentowano legendarny polski pistolet VIS wz. 35. Jego konstruktorami byli inżynierowie Piotr Wilniewczyc i Jan Skrzypiński.
VIS stał się przepisowym pistoletem Wojska Polskiego, produkowanym seryjnie od 1936 roku, pod oznaczeniem pistolet VIS wz.35. Do wybuchu II wojny światowej, wyprodukowano ich prawdopodobnie ok. 49,4 tys. sztuk (dalsza produkcja kontynuowana by...ła przez Niemców w liczbie ponad 300 tys. sztuk).
Pistolet był także montowany w warunkach konspiracyjnych, z części wykradanych z fabryki. We wrześniu 1942 roku w podradomskich Rożkach po jednej z potyczek z partyzantami Niemcy przechwycili kilka charakterystycznych pistoletów. Dzięki temu zdobyli dowód, że z zakładu wynoszona jest broń dla bojowników ruchu oporu. W odwecie okupanci powiesili na oczach całej załogi 15 pracowników
Pistolet wzorowany był na Colcie M1911.
Jak doszło do nadania nazwy?
Nowo narodzoną broń trzeba było ochrzcić. Bawiąc się ołówkiem dyrektor Skrzypiński w końcu napisał na kartce papieru Wilniewczyc i Skrzypiński i powiedział do mnie – Niech Pan czyta pierwsze litery – „W” „i” „S”. Podoba się Panu? Z przyjemnością przyjmuję tą propozycję
– pisał we wspomnieniach Wilniewczyc.
Departament Uzbrojenia zmodyfikował nazwę na Vis, czyli siła.Charakterystycznym faktem jest że Vis powstał  w Radomiu-nowym polskim ośrodku przemysłowym  ,co dowodzi słuszności  myśli i planów inwestycyjnych  w tegionach do tej pory  zapóźnionych przemysłowo i infrastrukturalnie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

... bo miłość nie umiera...

Miłość, kolejny miesiąc bez Ciebie... Nie pytaj mnie, jak przetrwałem cały ten czas bez Twojego spojrzenia, ciepła Twoich uścisków, radości Twojego śmiechu... Nie wiem... Trzymam się najlepiej, jak potrafię... Ale wiedz, że moja miłość i uczucie do Ciebie nie obawiają się upływu czasu i pozostają niezmienione. W wieczności mojego serca nadal zachowuję wszystko, co najlepsze w naszym życiu: miłość,tęsknotę, uczucia, doświadczenia, wspomnienia... W ten sposób będę żyć dalej, nieważne czy to tylko będą wspomnienia, ale jedno po drugim, dzień po dniu, wyobrażam sobie jak idziesz obok mnie... Jesteś w moim sercu i dopóki tam będziesz będę o Tobie pisać i mówić, że zawsze Cię Kocham! "

Upamiętnienia płk. Stanisława Basaja,,Rysia''- fotorelacja.