Jako bezsenny nocny marek słucham czasem nocnych -bo jakżeby inaczej ,audycji radiowych . Oto właśnie przed chwilą miałem przyjemność wątpliwą raczej wysłuchać muzyki nocą w pierwszym programie PR. Poświęcona była Freddiemu Mercury -wokaliście Queen z racji niedawnej rocznicy Jego śmierci. Prowadzący miał szansę zrobić audycję nietuzinkową , okraszoną mało znanymi piosenkami Queen, a fajnych tekstów i ciekawostek o Freddim jest od metra w internecie Wiadomo, nocne programy gromadzą raczej specyficzną , wymagającą grupę słuchaczy , a już fani Queen to prawdziwa elita. Zamiast tego wysłuchałem typowego ględzenia , tych samych ogranych do bólu utworów i do tego jeszcze angielszczyzna pana redaktora na poziomie bywalców dworcowego baru . A potem dziwią się ze już mało kto słucha radia publicznego . Tak ''profesjonalnego'' pana redaktora nie zatrudniłbym nawet do zamiatania ulicy . Wyłączyłem radio bo zęby zaczęły mnie boleć.