21 listopada 1918 roku w czasie wojny polsko-ukraińskiej po 21 dniach bohaterskiej walki oddziały polskie zdobyły Lwów.
Liczące 3089 żołnierzy wojska polskie przypuściły zdecydowany atak na stawiających wielki opór Ukraińców w liczbie 3300 żołnierzy.
Jeszcze wieczorem tego samego dnia Naczelna Komenda Wojsk Ukraińskich uznając, że dalsza walka jest bezcelowa wydała rozkaz o wycofaniu z miasta resztek swoich oddziałów.
Poniżej przedstawiam fragment listu 14 letniego obrońcy Lw...owa Jurka Bitschana, który poległ właśnie 21 listopada 1918 roku: "Kochany Tatusiu! Idę dzisiaj zameldować się do wojska. Obowiązkiem moim jest iść, gdy mam dość sił, bo brakuje ciągle ludzi dla wyswobodzenia Lwowa. Jerzy "
A tak o walkach o Lwów mówił wówczas jeszcze podpułkownik Michał Karaszewicz Tokarzewski:
" Moi żołnierze lwowiacy, a wśród nich i krakowiacy, poszli do walki jak w taniec, ale walka była ciężka. Walczyliśmy całą noc do 6. rano następnego dnia. O świcie zajęliśmy Łyczków. Ponieśliśmy ciężkie straty.
Bohaterska obrona Lwowa została doceniona przez wiele wybitnych osobistości. Joseph Barthelemy, członek francusko-angielskiej misji wojskowej, stwierdził:
" Skłaniam nisko głowę przed kobietami szlachetnymi i bohaterskimi dziećmi, znoszącymi tyle cierpień i krew przelewającymi, by głośno stwierdzić, by krzyczeć na cały świat, że chcą do Polski należeć."
W listopadzie 1920 roku do Lwowa przyjechał marszałek Józef Piłsudski. W uznaniu zasług odznaczył Lwów - jako jedyne polskie miasto - krzyżem Virtuti Militari. Na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie znajdują się groby Orląt Lwowskich.
Na zdjęciu mogiły Orląt Lwowskich.
Liczące 3089 żołnierzy wojska polskie przypuściły zdecydowany atak na stawiających wielki opór Ukraińców w liczbie 3300 żołnierzy.
Jeszcze wieczorem tego samego dnia Naczelna Komenda Wojsk Ukraińskich uznając, że dalsza walka jest bezcelowa wydała rozkaz o wycofaniu z miasta resztek swoich oddziałów.
Poniżej przedstawiam fragment listu 14 letniego obrońcy Lw...owa Jurka Bitschana, który poległ właśnie 21 listopada 1918 roku: "Kochany Tatusiu! Idę dzisiaj zameldować się do wojska. Obowiązkiem moim jest iść, gdy mam dość sił, bo brakuje ciągle ludzi dla wyswobodzenia Lwowa. Jerzy "
A tak o walkach o Lwów mówił wówczas jeszcze podpułkownik Michał Karaszewicz Tokarzewski:
" Moi żołnierze lwowiacy, a wśród nich i krakowiacy, poszli do walki jak w taniec, ale walka była ciężka. Walczyliśmy całą noc do 6. rano następnego dnia. O świcie zajęliśmy Łyczków. Ponieśliśmy ciężkie straty.
Bohaterska obrona Lwowa została doceniona przez wiele wybitnych osobistości. Joseph Barthelemy, członek francusko-angielskiej misji wojskowej, stwierdził:
" Skłaniam nisko głowę przed kobietami szlachetnymi i bohaterskimi dziećmi, znoszącymi tyle cierpień i krew przelewającymi, by głośno stwierdzić, by krzyczeć na cały świat, że chcą do Polski należeć."
W listopadzie 1920 roku do Lwowa przyjechał marszałek Józef Piłsudski. W uznaniu zasług odznaczył Lwów - jako jedyne polskie miasto - krzyżem Virtuti Militari. Na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie znajdują się groby Orląt Lwowskich.
Na zdjęciu mogiły Orląt Lwowskich.
Komentarze
Prześlij komentarz