2 lutego 1942 roku poeta Krzysztof Kamil Baczyński napisał utwór pt. ''Erotyk'', który zadedykował najdroższej Basi Drapczyńskiej
Krzysztof i Basia poznali się 1 grudnia 1941 roku podczas zajęć na tak zwanych tajnych kompletach. Basia Drapczyńska była córką znanego warszawskiego drukarza, właściciela drukarni przy ulicy Pięknej. Młodzi pobrali się 3 czerwca 1942 roku w kościele na Solcu w Warszawie. Niestety ich miłość zakończyła się tragicznie. Krzysztof poległ w Powstaniu W...arszawskim 4 sierpnia 1944 roku w pałacu Blanka, trafiony kulą w głowę przez niemieckiego snajpera ulokowanego na budynku Teatru Wielkiego. Barbara zmarła kilka tygodni później 1 września 1944 roku trafiona w głowę odłamkiem szkła podczas powstania warszawskiego, również w tych samych okolicach.
W potoku włosów twoich, w rzece ust
kniei jak wieczór - ciemnej
wołanie nadaremne,
daremny plusk.
Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze róża nocy
i mienie świat gałązka, strzępem albo gestem,
potem niemo sie stoczy,
smuga przejdzie przez oczy
i powiem: nie będąc - jestem.
Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą
w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę,
usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte,
w muszli twojego ciała szumiące snem.
Albo w gaju, gdzie jesteś
brzozą, białym powietrzem
i mlekiem dnia,
barbarzyńcą ogromnym,
tysiąc wieków dzwigając
trysnę szumem bugaju
w gałęziach twoich - ptak.
Dedykacja:
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek,
jeden gest - a już orkanów pochód
jeden krok - a otoś tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.
Mojej najdroższej Basi - Krzysztof.
Krzysztof i Basia poznali się 1 grudnia 1941 roku podczas zajęć na tak zwanych tajnych kompletach. Basia Drapczyńska była córką znanego warszawskiego drukarza, właściciela drukarni przy ulicy Pięknej. Młodzi pobrali się 3 czerwca 1942 roku w kościele na Solcu w Warszawie. Niestety ich miłość zakończyła się tragicznie. Krzysztof poległ w Powstaniu W...arszawskim 4 sierpnia 1944 roku w pałacu Blanka, trafiony kulą w głowę przez niemieckiego snajpera ulokowanego na budynku Teatru Wielkiego. Barbara zmarła kilka tygodni później 1 września 1944 roku trafiona w głowę odłamkiem szkła podczas powstania warszawskiego, również w tych samych okolicach.
W potoku włosów twoich, w rzece ust
kniei jak wieczór - ciemnej
wołanie nadaremne,
daremny plusk.
Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze róża nocy
i mienie świat gałązka, strzępem albo gestem,
potem niemo sie stoczy,
smuga przejdzie przez oczy
i powiem: nie będąc - jestem.
Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą
w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę,
usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte,
w muszli twojego ciała szumiące snem.
Albo w gaju, gdzie jesteś
brzozą, białym powietrzem
i mlekiem dnia,
barbarzyńcą ogromnym,
tysiąc wieków dzwigając
trysnę szumem bugaju
w gałęziach twoich - ptak.
Dedykacja:
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek,
jeden gest - a już orkanów pochód
jeden krok - a otoś tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.
Mojej najdroższej Basi - Krzysztof.
Komentarze
Prześlij komentarz