Były premier Jan K. Bielecki porównał kiedyś Pol...skę międzywojenną do szwajcarskiego zegarka, zniszczonego później przez komunę. A Lech Kaczyński mówił, że II Rzeczpospolita "nie była państwem idealnym".
Paradoksalnie, mit silnej, nawet mocarstwowej Polski lat 1918 - 1939 zawdzięczamy Polsce Ludowej. Czarna propaganda, którą uprawiali historycy PRL, musiała przerodzić się w zmitologizowaną legendę dawnych, dobrych czasów. Tymczasem rzeczywistość dwudziestolecia międzywojennego skrzeczała i to wcale nie za sprawą sowieckiej propagandy.
Polska, szczególnie jej wschodnie tereny, była cywilizacyjnymi peryferiami Europy. Przepaść między rzeczywistością tamtych lat a wiedzą współczesnych Polaków na ten temat jest ogromna. Mniej więcej taka, jak wysiedlanych zza Buga chłopów do nowoczesnych mieszkań Gdańska, Wrocławia i Szczecina. Wtedy to większość z nich na własne oczy zobaczyła, jak wygląda WC i zrozumiała, dlaczego po wodę nie chodzi się do studni.
Niewątpliwie ubóstwo przeważającej części społeczeństwa spowodowane było 123-letnią niewolą i polityką zaborców. Ogromnym zaś sukcesem tamtego dwudziestolecia było scalenie - choć nie do końca - ziem trzech zaborów. Wyjątkowym osiągnięciem była też budowa Gdyni, Centralnego Okręgu Przemysłowego i częściowa likwidacja analfabetyzmu. Ale...
Mocarstwo za Europą
...ale nie kto inny, jak prezydent Ignacy Mościcki twierdził, że przedwojenna Polska była zacofana wobec krajów Europy centralnej i zachodniej przynajmniej o pół wieku! Wtórował mu dwukrotny premier II RP i minister skarbu Władysław Grabski: "Żaden wytwór naszej pracy nie może na rynkach światowych zdobyć sobie naczelnego miejsca. Eksportujemy surowce oraz prostą pracę. Nie nagromadziliśmy w żadnej dziedzinie owoców naszej pracy tyle, by warto było obcym przybywać do nas, by się od nas czegokolwiek nauczyć. My u innych szukamy zarobku. Inni przyjeżdżają do nas, by nas uczyć pracować. My jesteśmy w stanie uczyć tego tylko Rosjan".
A Jerzy Giedroyć, zagorzały piłsudczyk, jeden z przedwojennych liderów ruchu Myśli Mocarstwowej i Związku Pracy Mocarstwowej, mówił w latach 50.: "Tym, co najbardziej raziło mnie w Polsce przedwojennej, była niepraworządność obecna we wszystkich dziedzinach.
Wyrażająca się w powszechnej korupcji, w roli protekcji. W Polsce panowały bałagan i bezhołowie. Mówiąc o braku przemyślanej polityki państwa, mam na myśli nie tylko politykę narodowościową. Również politykę społeczną i politykę rolną".
Jeśli dodać do tego mrzonki o polskich koloniach (w 1938 roku polska Liga Morska i Kolonialna liczyła... około miliona członków!) - widać skalę radości "odzyskanego śmietnika".
Kurne chaty i klepisko
Demitologizując Drugą Rzeczypospolitą warto przytoczyć niektóre dane z Małego Rocznika Statystycznego z 1938 roku oraz wcześniejszych badań ówczesnych socjologów. Tuż po odzyskaniu niepodległości z pracy na roli utrzymywały się w Polsce dwie trzecie ludności. W gorszej sytuacji znajdowały się jedynie Liberia, Abisynia, Rosja, Portugalia i Turcja. W 1938 roku polska wieś była nadal przeludniona, a z pracy na roli utrzymywało się ciągle 60 proc. ludności.
W 1924 roku zbadano warunki życia robotników rolnych. Z dzisiejszego punktu widzenia wyniki badań są szokujące. Blisko połowa mieszkań składała się z jednej izby z piecem kuchennym, a tylko co trzecie - z izby i odrębnej kuchni. Drewniane podłogi miało - aż trudno uwierzyć - 15 proc. takich "mieszkań". Na jedną izbę w czworakach na terenie byłej Kongresówki przypadało 6 - 8 osób. W budownictwie wiejskim przeważały kurne chaty - drewniane budynki kryte strzechą, z glinianym klepiskiem.
Jerzy Michałowski, współpracownik Instytutu Spraw Społecznych, tak pisał w 1935 roku o sytuacji chłopów w powiecie rzeszowskim: "Cukier na wsi nie istnieje. Większość dzieci nie widziała go nawet nigdy, chyba w formie cukierków na odpustach. Sól używa się obecnie szarą, nieraz nawet czerwoną bydlęcą. Na wiosnę w okresie przednówka z braku gotówki nawet na te najgorsze gatunki stosuje się kilkakrotne gotując ziemniaki w tej samej raz osolonej wodzie". Na blisko 40 tys. wsi zelektryfikowanych było ok. 1200, zaledwie 3 procent.
Szwedzki konsul generalny w Polsce w latach 30., Carl Herslow raportował do kraju, że "warunki życia wielu polskich robotników są straszne, a chłopów - poniżej poziomu ludzkiej egzystencji. Przeraziłem się, gdy po polowaniu po raz pierwszy zobaczyłem polską wieś".
Nie lepsza była sytuacja milionowej armii bezrobotnych mieszkańców miast. Co trzeci z nich nie miał żadnej bielizny, a połowa miała tylko jedną zmianę. Niemal wszyscy mieszkali w pomieszczeniach jednoizbowych zamieszkiwanych przez kilka osób. Śmiertelność niemowląt była w Polsce ogromna zarówno na wsi, jak i w miastach - trzykrotnie wyższa aniżeli w Europie Zachodniej.
Kolejnym hamulcem rozwojowym II RP był analfabetyzm. W 1921 roku 35 proc. ludności Polski nie potrafiło czytać i pisać. Na wsi - prawie połowa.
Mimo ogromnego wysiłku młodego państwa również produkcja przemysłowa w 1939 roku nie przekroczyła poziomu sprzed I wojny światowej. II RP z powodu głębokiego zacofania gospodarczego osiągnęła ten pułap o wiele później nie tylko od państw zachodnich, ale od lepiej rozwiniętych krajów Ameryki Łacińskiej, Azji i niektórych kolonii azjatyckich.
Przed I wojną światową emigracja z polskich wsi pochłaniała niemal cały przyrost ludności, zmniejszając przeludnienie. Emigracja w latach 1919-1930 była wręcz błogosławieństwem dla niewydolnego rolnictwa i przemysłu II RP. Szacuje się, że do połowy lat 30. z kraju wyemigrowało prawie 2 miliony Polaków. W czasie Wielkiego Kryzysu Polaków powróciło ok. 200 tys.
Mity, marzenia i prawda
Jerzy Tomaszewski i Zbigniew Landau w znakomitej książce "Polska w Europie i świecie 1918-1939 "tłumaczyli się w posłowiu, dlaczego podjęli wysiłek demitologizacji II Rzeczypospolitej: "Wielu czytelnikom nasza książka nie będzie się podobała. Będzie dla nich zbyt gorzka. Czytelnicy na ogół wolą prace historyczne, których lektura podnosi na duchu, służy pokrzepieniu serc, pokazuje przeszłość w wizji sielankowej - wygranych bojów i wielkich wodzów, dla których nie było spraw trudnych i przeszkód nie do pokonania. Prawda jednak nie zawsze wychodzi naprzeciw tym marzeniom".
II RP nie była ani szwajcarskim zegarkiem, ani też archaiczną klepsydrą. Dzięki wysiłkowi tamtych pokoleń państwo znów pojawiło się na mapie świata. I to największy sukces II RP.
Polska, szczególnie jej wschodnie tereny, była cywilizacyjnymi peryferiami Europy. Przepaść między rzeczywistością tamtych lat a wiedzą współczesnych Polaków na ten temat jest ogromna. Mniej więcej taka, jak wysiedlanych zza Buga chłopów do nowoczesnych mieszkań Gdańska, Wrocławia i Szczecina. Wtedy to większość z nich na własne oczy zobaczyła, jak wygląda WC i zrozumiała, dlaczego po wodę nie chodzi się do studni.
Niewątpliwie ubóstwo przeważającej części społeczeństwa spowodowane było 123-letnią niewolą i polityką zaborców. Ogromnym zaś sukcesem tamtego dwudziestolecia było scalenie - choć nie do końca - ziem trzech zaborów. Wyjątkowym osiągnięciem była też budowa Gdyni, Centralnego Okręgu Przemysłowego i częściowa likwidacja analfabetyzmu. Ale...
Mocarstwo za Europą
...ale nie kto inny, jak prezydent Ignacy Mościcki twierdził, że przedwojenna Polska była zacofana wobec krajów Europy centralnej i zachodniej przynajmniej o pół wieku! Wtórował mu dwukrotny premier II RP i minister skarbu Władysław Grabski: "Żaden wytwór naszej pracy nie może na rynkach światowych zdobyć sobie naczelnego miejsca. Eksportujemy surowce oraz prostą pracę. Nie nagromadziliśmy w żadnej dziedzinie owoców naszej pracy tyle, by warto było obcym przybywać do nas, by się od nas czegokolwiek nauczyć. My u innych szukamy zarobku. Inni przyjeżdżają do nas, by nas uczyć pracować. My jesteśmy w stanie uczyć tego tylko Rosjan".
A Jerzy Giedroyć, zagorzały piłsudczyk, jeden z przedwojennych liderów ruchu Myśli Mocarstwowej i Związku Pracy Mocarstwowej, mówił w latach 50.: "Tym, co najbardziej raziło mnie w Polsce przedwojennej, była niepraworządność obecna we wszystkich dziedzinach.
Wyrażająca się w powszechnej korupcji, w roli protekcji. W Polsce panowały bałagan i bezhołowie. Mówiąc o braku przemyślanej polityki państwa, mam na myśli nie tylko politykę narodowościową. Również politykę społeczną i politykę rolną".
Jeśli dodać do tego mrzonki o polskich koloniach (w 1938 roku polska Liga Morska i Kolonialna liczyła... około miliona członków!) - widać skalę radości "odzyskanego śmietnika".
Kurne chaty i klepisko
Demitologizując Drugą Rzeczypospolitą warto przytoczyć niektóre dane z Małego Rocznika Statystycznego z 1938 roku oraz wcześniejszych badań ówczesnych socjologów. Tuż po odzyskaniu niepodległości z pracy na roli utrzymywały się w Polsce dwie trzecie ludności. W gorszej sytuacji znajdowały się jedynie Liberia, Abisynia, Rosja, Portugalia i Turcja. W 1938 roku polska wieś była nadal przeludniona, a z pracy na roli utrzymywało się ciągle 60 proc. ludności.
W 1924 roku zbadano warunki życia robotników rolnych. Z dzisiejszego punktu widzenia wyniki badań są szokujące. Blisko połowa mieszkań składała się z jednej izby z piecem kuchennym, a tylko co trzecie - z izby i odrębnej kuchni. Drewniane podłogi miało - aż trudno uwierzyć - 15 proc. takich "mieszkań". Na jedną izbę w czworakach na terenie byłej Kongresówki przypadało 6 - 8 osób. W budownictwie wiejskim przeważały kurne chaty - drewniane budynki kryte strzechą, z glinianym klepiskiem.
Jerzy Michałowski, współpracownik Instytutu Spraw Społecznych, tak pisał w 1935 roku o sytuacji chłopów w powiecie rzeszowskim: "Cukier na wsi nie istnieje. Większość dzieci nie widziała go nawet nigdy, chyba w formie cukierków na odpustach. Sól używa się obecnie szarą, nieraz nawet czerwoną bydlęcą. Na wiosnę w okresie przednówka z braku gotówki nawet na te najgorsze gatunki stosuje się kilkakrotne gotując ziemniaki w tej samej raz osolonej wodzie". Na blisko 40 tys. wsi zelektryfikowanych było ok. 1200, zaledwie 3 procent.
Szwedzki konsul generalny w Polsce w latach 30., Carl Herslow raportował do kraju, że "warunki życia wielu polskich robotników są straszne, a chłopów - poniżej poziomu ludzkiej egzystencji. Przeraziłem się, gdy po polowaniu po raz pierwszy zobaczyłem polską wieś".
Nie lepsza była sytuacja milionowej armii bezrobotnych mieszkańców miast. Co trzeci z nich nie miał żadnej bielizny, a połowa miała tylko jedną zmianę. Niemal wszyscy mieszkali w pomieszczeniach jednoizbowych zamieszkiwanych przez kilka osób. Śmiertelność niemowląt była w Polsce ogromna zarówno na wsi, jak i w miastach - trzykrotnie wyższa aniżeli w Europie Zachodniej.
Kolejnym hamulcem rozwojowym II RP był analfabetyzm. W 1921 roku 35 proc. ludności Polski nie potrafiło czytać i pisać. Na wsi - prawie połowa.
Mimo ogromnego wysiłku młodego państwa również produkcja przemysłowa w 1939 roku nie przekroczyła poziomu sprzed I wojny światowej. II RP z powodu głębokiego zacofania gospodarczego osiągnęła ten pułap o wiele później nie tylko od państw zachodnich, ale od lepiej rozwiniętych krajów Ameryki Łacińskiej, Azji i niektórych kolonii azjatyckich.
Przed I wojną światową emigracja z polskich wsi pochłaniała niemal cały przyrost ludności, zmniejszając przeludnienie. Emigracja w latach 1919-1930 była wręcz błogosławieństwem dla niewydolnego rolnictwa i przemysłu II RP. Szacuje się, że do połowy lat 30. z kraju wyemigrowało prawie 2 miliony Polaków. W czasie Wielkiego Kryzysu Polaków powróciło ok. 200 tys.
Mity, marzenia i prawda
Jerzy Tomaszewski i Zbigniew Landau w znakomitej książce "Polska w Europie i świecie 1918-1939 "tłumaczyli się w posłowiu, dlaczego podjęli wysiłek demitologizacji II Rzeczypospolitej: "Wielu czytelnikom nasza książka nie będzie się podobała. Będzie dla nich zbyt gorzka. Czytelnicy na ogół wolą prace historyczne, których lektura podnosi na duchu, służy pokrzepieniu serc, pokazuje przeszłość w wizji sielankowej - wygranych bojów i wielkich wodzów, dla których nie było spraw trudnych i przeszkód nie do pokonania. Prawda jednak nie zawsze wychodzi naprzeciw tym marzeniom".
II RP nie była ani szwajcarskim zegarkiem, ani też archaiczną klepsydrą. Dzięki wysiłkowi tamtych pokoleń państwo znów pojawiło się na mapie świata. I to największy sukces II RP.
.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz