Przejdź do głównej zawartości

Napad UPA na Ostrów.

31 marca 1944 roku kureń UPA Hałajda dowodzony przez Tarasa Onyszkewycza dokonał mordu na 76 Polakach zamieszkałych w Ostrowie w powiecie sokalskim w województwie lwowskim.
W miejscowości istniała już polska samoobrona, a sami mieszkańcy spali nawet w ubraniach, by móc w każdej chwili uciec. UPA poinformowała o swoich planach ukraińskich mieszkańców. Pierwsze ruchy zauważono zaraz po północy, ale z nieznanych przyczyn zlekceważono je. Atak upowców rozpoczął się o godzinie cz...wartej nad ranem. Część Polaków schroniła się w budynku miejscowej szkoły, inni szukali pomocy na opanowanej przez Niemców stacji kolejowej. Ci jednak szybko poddali się. Niemców oszczędzono, Polaków rozstrzelano. Do podpalania polskich domów użyto amunicji zapalającej, ukraińskie domy nie zostały naruszone. O godzinie 8 rano UPA przypuściła atak na miejscowy kościół, w którym zabarykadowały się oddziały polskiej samoobrony. Miejscowy proboszcz Stanisław Wolanin udzielał obawiającym się braku amunicji obrońcom rozgrzeszenia i rozdawał hostię . Spanikowani ludzie szukali ukrycia w różnych miejscach wewnątrz kościoła. Około godziny dziewiątej rano do Ostrowa przybył z Krystynopola oddział niemiecki, przed którym UPA musiała się wycofać. Innym powodem odwrotu Ukraińców było śmiertelne zranienie w walce "Hałajdy" (zmarł 1 kwietnia). Niemcy ostrzelali z moździerza wycofujące się przez Głuchów oddziały UPA zabijając dwóch i raniąc siedmiu upowców oraz wzniecając pożar we wsi.
W czasie napadu UPA spaliła około 300 polskich zabudowań. Nie był to jednak koniec dramatu mieszkańców Ostrowa, ponieważ dwa tygodnie po tej zbrodni banderowcy zamordowali 17 Polaków, głównie w podeszłym wieku, którzy nie opuścili Ostrowa. Zabito ich w pobliżu rzeki Sołokija a zwłoki zakopano w miejscu zwanym "Zamczysko". Dzisiejszy  Ostrów  w niczym nie przypomina dawnego pięknego miasteczka położonego w widłach Bugu i Sołokji. Opuszczona  zaniedbana miejscowość  położona jest przed  obecnym Czerwonogradem , dawnym Krystynopolem. Pozostałych przy życiu Polaków  w 1951 roku przesiedlono w okolice Ustrzyk Dolnych i Lutowisk.
Grafika przedstawia sprzączkę pasa UPA.
 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

... bo miłość nie umiera...

Miłość, kolejny miesiąc bez Ciebie... Nie pytaj mnie, jak przetrwałem cały ten czas bez Twojego spojrzenia, ciepła Twoich uścisków, radości Twojego śmiechu... Nie wiem... Trzymam się najlepiej, jak potrafię... Ale wiedz, że moja miłość i uczucie do Ciebie nie obawiają się upływu czasu i pozostają niezmienione. W wieczności mojego serca nadal zachowuję wszystko, co najlepsze w naszym życiu: miłość,tęsknotę, uczucia, doświadczenia, wspomnienia... W ten sposób będę żyć dalej, nieważne czy to tylko będą wspomnienia, ale jedno po drugim, dzień po dniu, wyobrażam sobie jak idziesz obok mnie... Jesteś w moim sercu i dopóki tam będziesz będę o Tobie pisać i mówić, że zawsze Cię Kocham! "

Obchody 100-lecia OSP w Kryłowie.