Przejdź do głównej zawartości

Kolejne dzieło obecnych ukraińskich ''gerojów''.

Jak „bohaterzy OUN – UPA” dokonali ludobójstwa na Świętej Górze Różańcowej w Podkamieniu na Podolu
 
       W tych dniach przeżywamy 73 rocznicę odrażającej zbrodni OUN – UPA, ludobójstwa na Świętej Górze Różańcowej we wsi Podkamień w obwodzie lwowskim (obecnie) na Podolu. Do zbrodni w miasteczku Podkamień, pow. Brody, woj. Tarnopolskie, doszło 12-16 marca 1944 r. Zamordowano tam od około 600 Polaków, mordując okrutnie zakonników i setki niewinnych kobiet i dzieci, którzy właśnie w słynnym Klasztorze Dominikanów szukali schronienia, wobec wzbierającej fali nieludzkich rzezi. Ludobójstwa dokonał oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) kierowany przez Maksyma Skorupskiego, wspomagany przez formację policyjną z ukraińskiej dywizji SS Galizien.Na załączonym zdjęciu widać  krzyż z napisem ''tutaj spoczywają Ci , którzy zginęli w kościele''. O tym kto zginął i z czyich rak , ani słowa.Uwagę moją zwróciło miejsce  , trawa wokół jest równo wykoszona , a na miejscu pochówku Polaków...nie . Ot, taka  ukraińska wrażliwość.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

...bo to znamienity Kryłowiak był.../tekst autorski/

Czytelnicy mojego bloga wiedzą zapewne że do rzadkości tutaj należą wpisy poświęcone konkretnym osobom z Kryłowa i okolic. Tylko kilka razy napisałem o znanych i zasłużonych dla historii miejscowosci osobach. Niestety przyszło mi znowu napisać o Osobie wielce dla naszej miejscowości zasłużonej. Pan Marian Janusz odszedł od nas 05.01 2024. Starsi mieszkańcy Kryłowa ,doskonale pamiętają ,,Mariana kościelnego'' , jak zwyczajowo nazywano Pana Mariana. Pełniąc posługę kościelnego na trwałe wrósł w tę miejscowość i jej historię. Bardzo komunikatywny , serdeczny w kontaktach z ludźmi ,zawsze miał z każdym kryłowiakiem coś do omówienia. Do historii przeszły Dni Kryłowa ,które pomagał organizować wraz z Panem Kazimierzem Parnickim, Panią Władysławą Janusz i innymi aktywnymi na niwie kultury, mieszkańcami. Pod opieką Pana Mariana, kościół kryłowski błyszczał, jak również otoczenie i nikt nie znał pojęcia,,sprzatanie kościoła''. Pan Marian dawał sobie radę ze wszystkim.Ost

... bo miłość nie umiera...

Miłość, kolejny miesiąc bez Ciebie... Nie pytaj mnie, jak przetrwałem cały ten czas bez Twojego spojrzenia, ciepła Twoich uścisków, radości Twojego śmiechu... Nie wiem... Trzymam się najlepiej, jak potrafię... Ale wiedz, że moja miłość i uczucie do Ciebie nie obawiają się upływu czasu i pozostają niezmienione. W wieczności mojego serca nadal zachowuję wszystko, co najlepsze w naszym życiu: miłość,tęsknotę, uczucia, doświadczenia, wspomnienia... W ten sposób będę żyć dalej, nieważne czy to tylko będą wspomnienia, ale jedno po drugim, dzień po dniu, wyobrażam sobie jak idziesz obok mnie... Jesteś w moim sercu i dopóki tam będziesz będę o Tobie pisać i mówić, że zawsze Cię Kocham! "

Obchody 100-lecia OSP w Kryłowie.